Rano obudziłam się średnio wypoczęta . Przekręciłam się na drugi bok aby spojrzeć czy Nathan śpi ale go tam nie zobaczyłam . Usiadłam na łóżku i rozejrzałam się po pokoju - chłopaka nigdzie nie było . Założyłam na siebie bluzę Natha i zeszłam na dół . To co zostałam w salonie było urocze . Nathan zasnął na fotelu a na stoliku leżały kartki - pomięte , pokreślone , czyste i ładnie zapisane .
Uśmiechnęłam się na ten widok i podeszłam do stolika . Chciałam zobaczyć co jest napisane na kartkach ale uderzyłam się kolanem w kant stołu przez co spadł z niego kubek - na dywan . Nathan podskoczył na fotelu i zaczął coś mamrotać pod nosem :
- Przepraszam kochanie , nie chciałam cie obudzić - powiedziałam szybko podnosząc kubek z dywanu
- Nic nie szkodzi .... chodź tu - mruknął Nath , złapał mnie za biodra i posadził sobie na kolanach po czym przytulił się do mnie z zamkniętymi oczami
- Dlaczego śpisz w salonie ? - spytałam głaskając go po głowie
- Ty zasnęłaś , odwróciłaś się do mnie dupą no to postanowiłem zrobić sobie herbaty a potem siadłem w fotelu i zasnąłem .
- A te kartki to co to ? - spytałam sięgając po jedną z nich .
Nathan zerwał się szybko prawie zrzucając mnie ze swoich kolan :
- Nie czytaj ! - krzyknął i wziął mnie na ręce
- A co to takiego ? Nathan ja chce zobaczyć ! - powiedziałam oburzona ale chłopak niósł mnie na rękach w stronę łazienki
- Wybacz , przeczytasz ale nie teraz - powiedział i zamknął mnie na klucz w łazience
- Nathan wypuść mnie ! - wrzasnęłam
- Zaraz ! Poczekaj no ! - odkrzyknął , słyszałam , że poszedł do sypialni .
Wrócił do mnie po 5 minutach :
- Już , chodź do mnie - powiedział po czym rozłożył ręce żebym go przytuliła
- Spadaj - mruknęłam i wyminęłam go .
Poszłam do kuchni i wstawiłam wodę na kawę . Zaczęłam patrzeć przez okno ale postanowiłam wyciągnąć kubek i nasypać do niego kawy . Gdy to robiłam do kuchni wszedł Nathan ze skruszoną miną . Oparłam się o blat i skrzyżowałam ręce na piersi patrząc w bok za okno . Chłopak stanął tak aby mój wzrok kierował się na niego dlatego przekręciłam głowę w drugą stronę :
- Bonnie spójrz na mnie ! - powiedział chłopak , ujął moją twarz w swoje dłonie więc nie mogłam odwrócić wzroku
- Masz przede mną tajemnice .
- Nie mam .
- To pokaż mi co pisze na kartkach .
- Nie bo to prezent niespodzianka .
Spojrzałam na niego zdziwiona :
- Prezent ?
- Tak ?
- Chcesz mi dać kartki ? - spytałam złośliwie choć i tak domyślałam się co jest moim prezentem
- Ręce opadają ... - mruknął Nath a ja się zaśmiałam i zarzuciłam mu ręce na szyje
- Oj tam , nie marudź . Uwielbiam jak się irytujesz - zamruczałam przy jego uchu
- Domyślam się - mruknął .
Nathan zaczął mnie całować po szyi . Potem podniósł mnie za pupę i posadził na blacie .
Te jakże romantyczną chwilę przerwał nam telefon Nathana :
- Nie odbieraj - mruknęłam mocniej oplatając go nogami
- Muszę , dzwoni Max . To może być coś ważnego - powiedział i puścił mnie , poszedł po telefon i wrócił z nim do mnie
- Halo ? - spytał znów mnie przytulając - Niee , znaczy no tak . Pokaże ci potem bo Bonnie jest obok . Siedzimy . Nie , nie gwałcę jej na podłodze w łazience , nie jestem tobą Max . Sam spierdalaj . Dobrze , przytulę ją od cb . No spoko , to narazie - powiedział Nath i odłożył telefon na blat
- Kogo Max gwałcił na podłodze w łazience ? - spytałam rozbawiona
- Toma - odpowiedział ze spokojem Nath
- Dobraaa .. - zaśmiałam cie a mój chłopak przytulił mnie
- To od Maxa . A teraz robimy śniadanie .
- Nie ma z czego , trzeba iść do sklepu .
Popatrzyliśmy po sobie :
- Ja pójdę - powiedzieliśmy równo po czym zaśmialiśmy się
- Dobra ja idę - powiedział Nath i pocałował mnie w czoło
- Nie , ty spałeś na fotelu to ja ci zrobię śniadanie .
- Nie , ja idę . Nic mi nie będzie .
- Dobra to chodźmy razem .
Zabraliśmy z kuchni i poszliśmy się ubrać . Ja założyłam ten zestaw . Nathan po kilku minutach też już był gotowy . Wyszliśmy z mieszkania a ja zamknęłam drzwi na klucz . Na dworze było bardzo ciepło i słonecznie . Trzymając się za ręce szliśmy uliczkami Londynu do sklepu . Po jakimś czasie weszliśmy do najbliższego supermarketu . Nathan wziął wózek a ja szłam obok zgarniając do wózka potrzebne produkty . Po chwili jednak ja szłam przodem a Nath ganiał za mną z wózkiem . Weszłam do alejki ze słodyczami , żeby kupić dla nas coś dobrego . Trzymałam w ręce już dość dużo słodyczy więc odwróciłam się aby wrzucić je do wózka ale nie zobaczyłam ani wózka ani Nathana . Zaczęłam się rozglądać ale nigdzie ich nie widziałam . Nagle zobaczyłam , że na końcu alejki pojawia się jakaś postać . Okazało się , że to mój genialny chłopak , który używa wózka jak hulajnogi . Popatrzyłam na niego jak na idiotę ale nie potrafiłam powstrzymać śmiechu :
- Łiiiiii ! - usłyszałam Nathana gdy zahamował tuż przy mnie
- Jak dziecko - powiedziała wkładając słodycze do wózka
- Nudziło mi się .
- Zauważyłam .
- Idziemy już ? - jęknął gdy zobaczył , że kieruję się w stronę przeciwną do kas
- Idziemy po herbatę .
- Oooo ! Dobra !
Zrobiłam kilka kroków :
- Bonnie stój ! - usłyszałam Natha , odwróciłam się do niego
- Co ?
- Chodź , przejedziesz się - powiedział wskazując na wózek
- Chyba żartujesz .
- Nie , no chodź . Staniesz na tej rurce a ja będę pchał wózek .
Popatrzyłam na niego z miną "Are you fuck kidding me ? " ale jego wzrok był nieubłagany :
- No dobra ale jak coś się stanie to będzie na ciebie .
Nathan ucieszył się jak małe dziecko i pomógł mi odpowiednio stanąć na rurce , która była między kołami wózka . Zaczęliśmy jechać do działu z herbatą . Po drodze spotkaliśmy grupkę dziewczyn , popatrzyły na nas jak na parę idiotów ale gdy przyjrzały się Nathanowi ... :
- Jezu , czy to Nathan Sykes z The Wanted ?
Mój chłopak uśmiechnął się pod nosem i szepnął mi do ucha :
- Udawaj , że nie słyszałaś .
Zrobiłam jak kazał , wybraliśmy herbatę a potem pojechaliśmy do kasy . Dziewczyny chodziły za nami " w bezpiecznej odległości , żeby nie było widać że za nami chodzą " . Zapłaciliśmy za wszystko i wyszliśmy ze sklepu trzymając się za ręce . Dziewczyny szły za nami jakiś czas ale chyba zrobiła im się głupio bo szły za nami a Nathan i ja ciągle się zatrzymywaliśmy i całowaliśmy . Gdy weszliśmy do mieszkania skierowaliśmy się od razu do kuchni . Rozpakowaliśmy zakupy , potem zrobiliśmy i zjedliśmy śniadanie . Potem przenieśliśmy się na kanapę , na której zalegliśmy . Ja rozsiadłam się wygodnie a Nath położył głowę na moich kolanach . Nathan bawił się moimi włosami a ja przełączałam kanały w telewizji . Nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi , spojrzeliśmy po sobie :
- No dobra ... ja otworzę - mruknął niezadowolony Nath podnosząc się pokracznie , dałam mu całusa .
Zaczęłam przeglądać program telewizyjny , usłyszałam jak Nathan otwiera drzwi a potem ktoś piszczy .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
TA DAM !!! xD
Taki tam - next :p
Witam nowych obserwatorów ^^
Niestety nie posiadam twittera !
Jezu ... chyba pójdę wyciągnąć choinkę z piwnicy i obwieszę ją jajkami bo jak patrzę za okno to czuję się jakby jutro miała być Wigilia -,-
Miałyście lejka w szkole ? Ja miałam - zostałam obalana jakimiś 5 litrami wody w tym jedną o smaku grejpfruta xD
Ale zemściłam się - oczywiście za tą zemstę i tak zostałam obalana xd
Mam pomysł na nowe opo ale zacznie je pisać dopiero gdy skończę to :p
Kocham was i dzięki za 13 855 wejść <33333333