niedziela, 30 grudnia 2012

Rozdział 5

Poczułam się jakby ktoś walną mnie w twarz , zapewne też tak wyglądałam . Nathan spojrzał na mnie i chciał coś powiedzieć ale ja byłam szybsza :
- Nic już nie mów - warknęłam i złapałam swoją torbę 
- Bonni nie gniewaj się ! Ja zrobiłem to bo ... bo ... - zaczął się jąkać , podniosłam się i spojrzałam mu w oczy 
- Bo co ? - spytałam 
- Bo bardzo mi się spodobałaś . Wtedy na castingu od razu mnie coś do ciebie ciągnęło . No i tak nagle się pojawiłaś i ten taniec i ja ... nie wytrzymałem . Musiałem cie pocałować ... - powiedział to bardzo szybko i cicho , żeby nikt nie usłyszał więc byłam pochylona nad nim .
Gdy Nathan spojrzał na moje usta :
- Lepiej się odsuń bo znów to zrobię ... - wyszeptał a ja szybko się odsunęłam 
- Chyba najlepiej dla nas obojga będzie jak będziemy daleko od siebie - powiedziałam , zabrałam torbę i odeszłam od niego .
Gdy wstałam Tom od razu podniósł głowę , wstał i podszedł do mnie :
- Dlaczego mi nie powiedziałeś ? - spytałam zła 
- Chciałem , żeby on to zrobił - powiedział 
- Idę do Jaya , zamienię się miejscami z Maxem - mruknęłam .
Podeszłam do chłopaków , poprosiłam łysolka o zamianę miejsc a on zgodził się w zamian za buziaka w policzek . Siadłam koło Jaya i głęboko odetchnęłam , loczek spojrzał na mnie wyciągając słuchawki z uszu :
- Już się za mną stęskniłaś ? - spytał poruszając brwiami a ja parsknęłam śmiechem 
- Nie miałam ochoty na towarzystwo Nathana - burknęłam 
- Powiedział ci , że ma dziewczynę ? - spytał wkładając skitllesy do buzi , spojrzałam na niego zszokowana
- A ty skąd wiesz ? - spytałam a on zaczął gadać z pełną buzią
- Widziałem was w dyskotece . No i słyszałem jak Tom gadał wczoraj z Nathanem po powrocie - powiedział i podał mi paczkę , wzięłam kilka i wsadziłam do buzi 
- Aha ... dobra nie gadajmy o tym - mruknęłam i ziewnęłam , Jay wyciągnął w moją stronę jedną ze swoich słuchawek 
- Słuchasz ze mną ? - spytał a ja uśmiechnęłam się i wzięłam słuchawkę .
Oparłam się o ramię Jaya , zaczęłam myśleć o tym co się stało odkąd poznałam chłopaków . Głównie skupiłam się na Nathanie . W miarę jak zaczęłam wszystko analizować zobaczyłam własną głupotę . Jak mogłam się nie domyślić , że ma dziewczynę ?! Może wcale nie chciałam się domyśleć ... Nathan ciągle zaprząta moją głowę . Ciągle o nim myślę , choć wcale nie chcę . Nawet nie muszę się zastanawiać czy coś do niego czuję bo ma dziewczynę . Ale powiedział , że coś go do mnie ciągnie .... Nie , nie , nie !!! Muszę zapomnieć o nim i o tym wszystkim , co będzie bardzo trudne bo spędzę z nim 3 miesiące . 
Nagle moje jakże inteligentne rozmyślania przerwało coś co dotknęło moją głowę . Spojrzałam w górę , Jay zasnął i oparł głowę na mojej . Wyglądał uroczo , przytuliłam się bardziej do jego ramienia i również zasnęłam :
- Bonnie ... Bonnie ! - usłyszałam głos Toma - Jay ty też wstawaj ! 
Otworzyłam oczy i ziewnęłam , Jay podniósł głowę i przeciągnął się :
- Już jesteśmy ? - spytał ziewając
- Nie , jeszcze 1,5 godziny - powiedział Tom 
- To po jaką cholerę nas budzisz ? - spytałam a Parker pochylił się nad nami 
- Bo jesteście mi potrzebni - wyszeptał 
- Do czego ? - spytał Jay 
- Nooo w sumie to nie wiem . Po prostu mi się nudzi , Nathan gapi się za okno i nic nie mówi od 2 godzin . Siva pisze z Nareeshą a Max ogląda jakiś film o rekinach . Jesteście moją ostatnią deską ratunku od śmierci z nudów - powiedział robiąc słodkie oczka 
- Nie , spadaj ! Bonnie jest moja ! - powiedział oburzony Jay przytulając mnie do siebie , zaczęłam się śmiać .
Zobaczyłam , że Nathan wychyla się ( siedział kilka rzędów przed nami ) i patrzy na mnie i Jaya . Jego spojrzenie było przepełnione ... smutkiem a zarazem złością , a może zazdrością ? Nie , to niemożliwe , on ma dziewczynę . Choć ten fakt nie przeszkadza mu za bardzo . Postanowiłam , że mimo iż lecę na Nathana całą sobą to nie pozwolę się zbajerować :
- Jay , już nie bądź taki zazdrosny , siadaj Tom - powiedziałam .
Siedzenia były 3 osobowe więc Jay ściągnął plecak z jednego fotela i Tom tam usiadł . Resztę lotu przegadaliśmy , moje pytania dotyczyły głównie dziewczyny Nathana . Chłopaki nie chcieli za bardzo o niej mówić , woleli żeby Nath sam mi powiedział ale w końcu wyciągnęłam z nich kilka rzeczy . Dziewczyna ma na imię Bella , jest tlenioną blondynką i usunęła sobie 2 ostanie żebra , żeby mieć "naprawdę genialne" wcięcie w talii . Ogólnie podobno jest fajna ale chłopaki nie darzą jej szczególną sympatią . Nathan poznał ją podczas kręcenia teledysku . Są razem 4 miesiące ale mieli " zły okres" gdy Bella podejrzewała Nathana o zdradę i ciągłe flirty z fankami . Podobno Sykes przekonywał ją 3 tygodnie , że jej nie zdradził a ona ( według chłopaków ) wróciła do niego bo widziała , że jeśli nie odpuści  , to on się wkurwi i ją zostawi , do czego prawie doszło . Szczerze mówiąc nie wyobrażałam sobie Nathana z tlenioną blondynką , z usunięty żebrami . I jakoś nie chciało mi się wierzyć , że ją kocha :
- I mu serio na niej zależy ? - spytałam zdziwiona
- No chyba tak , chociaż od kiedy cie zobaczył ... - zaczął Tom 
- Nie kończ , chyba mi nie powiesz że wolałby mnie - powiedziałam a chłopaki popatrzyli po sobie 
- Każdy z nas by ciebie wybrał - powiedział Jay jakby to było oczywiste
- Jestem pewny , że Nathan też - dodał Tom patrząc na mnie znacząco 
- Pfff ... ta jasne - wymamrotałam krzyżując ręce na piersi .
Gadaliśmy jeszcze chwilę a potem wylądowaliśmy . Nasze walizki zostały zabrane do busa zanim doszliśmy do reszty ekipy , która przyleciała dzień wcześniej . Przywitaliśmy się , ja poznałam resztę z którą będę grała . Pojechaliśmy do hotelu , zdziwiłam się bo oprócz chłopaków mnie cała reszta ekipy była w innym hotelu :
- Czemu nie jesteśmy razem ? - spytałam Maxa
- Wiesz ... my jesteśmy trochę ... jakby to ująć - Max zaczął się plątać , podszedł do nas Siva
- My jesteśmy trochę ważniejsi , dlatego mamy lepszy hotel ale nie martw się oni też mają dobrze - powiedział mulat
- W takim razie co ja tu robię ? - spytałam 
- Ty dla nas jesteś ważniejsza - powiedział Jay i objął mnie ramieniem 
- Dobrze wiedzieć - zaśmiałam się i napotkałam mordercze spojrzenia Nathana 
- Nathan !!! - usłyszałam damski głos a raczej wrzask .
Wszyscy jak jeden mąż odwróciliśmy się w stronę drzwi , to była ONA .
W drzwiach stała Bella .          




Ostatni rozdział w 2012 roku !!! Mam nadzieję , że ten rozdział to dobre zakończenie roku xD
Czekam na waszą opinię ;p
Mogłabym dodać rdz jeszcze jutro ale idę robić paznokcie na sylwestra a potem idę do koleżanki na sylwestra xd
Więc życzę aby rok 2013 był udany , szczęśliwy , milion razy lepszy niż ten . Życzę też koncertu chłopaków w Polsce !!! I aby każda z nas na niego poszła ;***
I nie opijać mi się za bardzo !!! 
Ja nie będę pić ( niestety ) więc niech któraś wypije moje zdrowie ;)
Kocham was dziewczęta ♥♥♥ 

piątek, 28 grudnia 2012

Rozdział 4

- O kurwa ... - usłyszałam przerażony głos Toma .
Nathan szybko odkleił się ode mnie , dosłownie . Oderwał szybko usta od moich , puścił mnie i stanął na baczność jakby nic się nie stało :
- Cholera Nathan czy ty ... - zaczął Tom 
- Nic nie widziałeś - powiedział szybko Nathan a ja stałam otępiała 
- Tylko dlatego , że jesteś moim przyjacielem - powiedział Tom
- Dzięki - powiedział Nath i pociągnął mnie za rękę ale Tom złapał mnie w talii
- Ona już się z tobą nie bawi , jedź do domu - powiedział poważnie a on tylko kiwnął głową
- Do zobaczenia Bonnie - powiedział i poszedł .
Spojrzałam na Toma a on puścił moją talię :
- Chodź , siądziemy - mruknął . 
Przecisnęliśmy się przez tłum a ja ciągle próbowałam zrozumieć co właściwie się stało . Wiedziałam tyle :
1. Nathan mnie pocałował i do tej pory mam miękkie kolana .
2. Tom nas widział i nie był zadowolony .
3. Nathan dał mu do zrozumienia , że nikt nie może wiedzieć o naszym pocałunku . 
4. Tom kazał Nathowi iść do domu . 

To wiedziałam ale nie rozumiałam czemu to się stało , gdy już usiedliśmy spojrzałam na Toma uważnie : 
- Tom o co chodzi ? - spytałam bez ogródek a on przejechał ręką po włosach
- Może kupię ci drinka ... 
- Nie ! Mów co to miało być ? Czemu tak zareagowałeś ? Co w tym złego , że się pocałowaliśmy ? - wkurzyłam się 
- Bo Nathan nie może cie całować - burknął 
- Niby czemu ?
- Spytaj go .
- Pytam ciebie .
- Ja ci nie odpowiem . Nie będę mówił o jego prywatnych sprawach . Nathan jutro wszystko ci wytłumaczy - powiedział kończąc naszą rozmowę .
Po chwili przyszła reszta chłopaków i zapakowaliśmy się do auta . Wymieniłam się z chłopakami numerami ale nie dostałam numeru Nathana . Jay wysłał mu mój numer , Tom na szczęście tego nie widział . Gdy dojechałam pod dom pożegnałam się z chłopakami buziakiem w policzek . Mieli po mnie przyjechać jutro o 18.00 . Pomachałam im i weszłam do domu . Zdjęłam szpilki , wzięłam je do ręki i poszłam do swojego pokoju . Wzięłam szybki prysznic , już w piżamie , wykąpana siadłam na łóżku . Cały czas myślałam o Nathanie i pocałunku . Wiedziałam , że i tak nie zasnę więc wyciągnęłam walizkę i zaczęłam się pakować . Chłopaki powiedzieli , że mogę wziąć tyle walizek , ile potrzebuję bo to nie problem więc pakowałam , to co uważałam za niezbędne ale także kilka mniej potrzebnych rzeczy . Po 2 godzinach spojrzałam na zegarek - była 5 rano . Położyłam się na łóżku , nastawiłam budzik na 10.00 i zasnęłam .  



Obudził mnie dźwięk dzwonka . Otworzyłam oczy i wyłączyłam budzik w telefonie . Zobaczyłam , że mam jedną nieodebraną wiadomość . Od nieznanego numeru . Zdziwiłam się i otworzyłam wiadomość :

Cześć Bonnie , tu Nathan . Przepraszam za wczoraj ... byłem trochę wcięty i pozwoliłem sobie na za dużo . Mam nadzieję , że nie jesteś zła ...

No teraz to jestem zła . Patrzyłam z niedowierzaniem na sms-a . "... byłem trochę wcięty ..." . No on chyba sobie żartuje ! Zapisałam sobie jego numer i szybko odpisałam :

Nie kupuje twojego kiepskiego wytłumaczenia . Powiesz mi prawdziwy powód tej wczorajszej paranoi podczas lotu . Będziemy mieli wystarczająco dużo czasu , żeby wszystko sobie wyjaśnić .

Zeszłam na dół , zrobiłam sobie kawę i kanapki z nutellą po czym wróciłam do pakowania . Po 4 godzinach pakowania i prasowania byłam gotowa . Była już  prawie 15.00 wiec stwierdziłam , że założę ubranie w którym będę jechać i obejrzę coś . W telewizji leciało akurat " Woda dla słoni " więc zrobiłam sobie popcorn i zaczęłam oglądać . Gdy skończyłam oglądać zadzwoniłam do Rogera , żeby przyjechał po kluczyki do domu . Wiedziałam , że zajmie się moim domem . Po 15 minutach już był . Dałam mu klucze i przy okazji pożegnałam się dziękując za wszystko . Gdy Roger pojechał pozmywałam naczynia a kiedy skończyłam usłyszałam dzwonek do drzwi . Podbiegłam do nich i otworzyłam je . Zobaczyłam chłopaków :
- Cześć chłopaki ! - przywitałam się
- Cześć Bonnie ! - powiedzieli równo i weszli do środka 
- Jak tam ? Głowa boli ? - spytał Jay siadając na fotelu , reszta też rozsiadła się w salonie
- No co ty - prychnęłam a wszyscy się uśmiechnęli
- Czyli będziemy mieli z kim pić ! - wykrzyknął radośnie Tom 
- Dobra Bonnie , gdzie twoje rzeczy ? Musimy się zbierać - powiedział Max 
- Chodź zaprowadzę cie - rzuciłam i poszłam do pokoju a za mną Max i Siva .
Wzięli moje walizki a ja torbę i gitarę . Chłopaki zapakowali moje rzeczy do bagażnika i odjechaliśmy . Na lotnisku chłopaki sprawnie zabrali swoje bagaże i zaczęli iść w stronę odprawy . Zostałam tylko ja i Nathan . On w ogóle się nie odzywał , ani u mnie w domu , ani w samochodzie . Ale gdy zobaczył , że nie mogę sobie poradzić z torbą podróżną , bo miałam już walizkę , gitarę i podręczną torbę , zabrał mi ją z ręki :
- Ja to wezmę - powiedział zarzucając sobie , swój plecak na plecy
- Masz swoje rzeczy - powiedziałam 
- Nie szkodzi , dam rade - powiedział a na jego twarzy pojawił się nikły uśmiech .
Drogę do odprawy pokonaliśmy w ciszy , a podczas odprawy gadałam praktycznie tylko z Jayem . W samolocie zajęłam miejsce pomiędzy Nathanem i Tomem . Po stracie chłopak szybko się ulotnij i zostaliśmy sami . Nath patrzył za okno :
- Wytłumaczysz mi to ? - spytałam a on w końcu na mnie spojrzał
- Nie za bardzo wiem jak ... - powiedział cicho i przeczesał włosy 
- Powiedz tak , jak jest - wkurzyłam się , on milczał
- To może ja ci zadam pytania a ty odpowiesz ? - spytałam a on kiwnął głową i poprawił się na fotelu
- Chciałeś mnie pocałować ? - spytałam a on otworzył szeroko oczy ale zaraz spuścił wzrok
- Tak ... - mruknął 
- Nie usłyszałam - powiedziałam a on spojrzał na mnie , wiedział że robię to specjalnie
- Tak , chciałem cie pocałować . 
- Dobra , drugie pytanie . Dlaczego Tom się wkurzył ? 
- Bo wie , że mi nie wolno całować innych dziewczyn .
- Dlaczego ci nie wolno ?
- Bo mam dziewczynę .  
          
Znowu dojebana końcówka xD Dziwie się , że jeszcze mnie za to nie zabiłyście ;p
Rozdział dla mojej Mamy Chrzestnej ! - mam nadzieję , że serce ci nie wyskoczyło ;***
Otrzymałam nominację do Libster Awards za dziękuję Kubioczce ;)
Ja nominuję te same blogi , co na poprzednim blogu ;]
A oto pytania :



1.Ulubiona pora roku?
Lato ;p
2.Nathan vs Tom?
Kurde no ... Nathan <3 ale Toma też kocham ;D
3.Ulubiony smak lodów?
hmm ... nie wiem ale jadłam raz śmietankowo-krówkowe i się zakochałam ;p
4.Ulubiony kolor?
Niebieski ;]
5.Ile masz lat?
15, w maju 16 ! ;>
6.Masz rodzeństwo?
Młodszego brata ;D
7.Ulubiona piosenka?
Nie mam , w danym momencie lubię inną . W tej chwili Taylor Swift "I knew you wre trouble " i The Wanted " I found you " ;) 
8.W jakim województwie mieszkasz?
Świętokrzyskie ;]
9.Masz twittera?
Nieee ;/
10.Masz tableta? 
Nie xd

Kocham was  

wtorek, 25 grudnia 2012

Rozdział 3

Chłopaki wybrali oczywiście najlepszy klub w mieście , dlatego gdy podjechaliśmy pod budynek stanęliśmy w korku :
- Musimy chwilę poczekać bo stuknęły się dwa auta . Góra 15 minut - poinformował nas kierowca 
- Bonnie zamień się ze mną miejscami . Obczaje z Maxem jakieś dziewczyny - poprosił Jay robiąc słodkie oczka na co ja wywróciłam z uśmiechem oczami i przesiadłam się . W momencie gdy się podniosłam samochód ruszył a ja runęłam nie na miejsce Jaya , tylko na osobę obok - Nathana . Wylądowałam na jego kolanach , wytrąciłam mu z ręki telefon i zatrzymałam swoją twarz jakieś 5 centymetrów przed jego twarzą , prawie się pocałowaliśmy . Nathan spojrzał mi głęboko w oczy a ja szybko potrząsnęłam głową :
- Przepraszam ! - powiedziałam ze śmiechem 
- Nie szkodzi - powiedziałam z uśmiechem i objął mnie talii dając mi do zrozumienia gdzie mam siedzieć , rozejrzałam się po podłodze 
- Nathan twój telefon ... - powiedziałam i schyliłam się .
W momencie gdy sięgałam po komórkę jej wyświetlacz się zaświecił , sms . Na tapecie zobaczyłam jakąś dziewczynę w męskiej koszulce - blondynka , ładna ale trochę plastikowa . Zobaczyłam też fragment smsa :

" Dziewczyna ?! Wybraliście dziewczynę ?! I na dodatek ją znasz ?! Już jej nie lubię !   -,- Idziecie z nią do klubu a ja nie mogę cie pilnować ! Masz z nią nie tańczyć , jasne ?! Bo jak .... "

Dobrze , że umiem szybko czytać . Udałam , że poprawiłam buta i podniosłam telefon , podałam go Nathowi :
- Trzymaj , mam nadzieję , że nic mu nie jest - powiedziałam a Nathan posłał mi kolejny niesamowity uśmiech . Obejrzał telefon , odblokował i zaczął czytać . Obserwowałam uważnie jego reakcję - zaśmiał się pod nosem , zrobił minę " ahh i tak to zrobię " i ... wyłączył telefon . 
Gdy tylko wyłączył telefon zaczął z nami normalnie gadać i żartować . Ja zastanawiałam się kim była dziewczyna z tapety i ze smutkiem stwierdziłam , że to pewnie jego dziewczyna . To normalne , że taki chłopak jak Nathan ma kogoś ale miałam nadzieję , że jest sam . Nagle dotarło do mnie , że jestem zazdrosna . Zażenowałam się własnym tokiem myślenia . Widziałam go w życiu raz , teraz widzę drugi i już coś do niego mam ? . W końcu dotarliśmy do klubu , weszliśmy tylnym wejściem . Gdy tylko przekroczyłam próg budynku uderzył mnie zapach alkoholu , potu i perfum . Podeszliśmy do baru , chłopaki od razu zamówili jakieś drinki i zapłacili za nie , ja wpatrywałam się w meni z drinkami . Tom objął mnie ramieniem :
- Nie wiesz co wybrać ? - spytał
- Nie bardzo . Polecisz mi coś ? - spytałam a Tom odłożył kartę , którą trzymałam 
- Cosmopolitan dla tej Pani - powiedział do barmana podając mu pieniądze i w tym momencie jakaś dziewczyna porwała go do tańca . 
Kelner podał mi drinka i razem z Jayem , Maxem , Sivą i Nathem poszliśmy siąść przy stole . Gadaliśmy , śmialiśmy się , planowaliśmy balangi w trasie . W pewnym momencie do chłopaków podeszły klubowe dziewczyny z prośbą o taniec . Miały za zadanie naciągać facetów na drogie drinki , a że były brzydkie ale za to cycate - nosiły maski i kuse ciuchy . Naturalnie każdy zerwał się z krzesełka i skierował się od razu na parkiet . Do Nathan podeszła farbowana ruda z wielkimi cyckami ściśniętymi czarną , obcisłą kiecką :
- Zatańczysz ze mną ? - spytała pochylając się nad nim tak , żeby zawartość jej stanika była dla niego wyraźnie widoczna 
- Niee dzięki , mam z kim tańczyć - powiedział i wstając złapał mnie za rękę po czym pociągnął mnie na parkiet . 
W momencie gdy wmieszaliśmy się w tłum zaczęło lecieć " Gagnam style " zaczęłam się śmiać widząc jak rozochoceni ludzie już szykują się do tańca albo pokazują jak "wspaniale" go tańczą . Odwróciłam się w stronę Nathana i zobaczyłam , że on też wyciąga ręce przed siebie z głupim uśmiechem :
- Umiesz to tańczyć ? - spytałam przez śmiech 
- No pewnie ! A ty nie ? - spytał udając ogromny szok 
- Nigdy nie trafiłam na dobrego nauczyciela - powiedziałam a Nathan zrobił chytrą minę 
- To ja cie nauczę ! - wykrzyknął dzielnie .
Obrócił mnie tyłem do siebie i objął mnie od tyłu łapiąc za dłonie :
- Ręce trzymasz tak ... - zaczął układając je tak jakbym trzymała lejce 
- A nogami robisz tak ... - powiedział i zaczął tańczyć . Powtórzyłam po nim :
- Widzisz ? Umiesz ! - wykrzyknął radośnie .
Całą piosenkę tańczyłam jak mnie nauczył Nathan śmiejąc się do rozpuku . Po "Gagnam style " nastała chwila przerwy , żeby ludzie odetchnęli :
- Nathan ja idę usiąść , brzuch mnie boli ze śmiechu - powiedziałam ciągle chichocząc     
- No weź .. - zaczął a w głośnikach rozległ się dźwięk muzyki typowej dla par 
- Odpoczniesz teraz - powiedział i wyciągnął rękę w moją stronę 
- Zatańczysz ze mną Bonnie ? - spytał słodko a ja od razu podałam mu dłoń .
Nathan objął mnie w talii a ja zarzuciłam mu ręce na szyję , Nath zaczął się pochylać nade mną . Już myślałam , że chce mnie pocałować i już miałam odwracać głowę ale on tylko sprawił , że stykaliśmy się czołami . Był bardzo blisko - za blisko :
- Bonnie ? - powiedział nagle
- Tak ?
- Co mi dasz za niesamowitą lekcje tańca ? - spytał a ja parsknęłam śmiechem odsuwając się od niego 
- Pokazałeś mi kroki a nie dałeś lekcji tańca - powiedziałam a on znowu pochylił się , żebyśmy stykali się czołami 
- No weź ... coś mi się należy - zamruczał a ja wywróciłam oczami
- No dobra a co byś chciał ? - spytałam o on uśmiechnął się chytrze 
- Całusa ... - szepnął a ja otwarłam szeroko oczy 
- Okey - rzuciłam i cmoknęłam go w policzek , zrobił minę " Are fuck kidding me ? "
- No co ? To był całus ! - zaśmiałam się a jego twarz znalazła się nagle centymetr od mojej 
- Nie o takiego mi chodziło ... Chciałem innego - powiedział 
- Skoro tak bardzo chcesz mojego całusa to sam mnie pocałuj - powiedziałam to dla żartu .
Nagle Nathan pochylił się nade mną i namiętnie pocałował ... 




Ja pierdole xD Ale dojebałam na koniec ! ;D 
Taki trochę spóźniony prezent na święta ;)
Mam nadzieję , że wam się podoba bo ja jestem zadowolona ;p
Dziękuję za 15 komentarzy pod każdym dodanym rozdziałem ^^
Jesteście boskie ! ;***
Kocham was laski ♥♥♥♥♥♥   

sobota, 22 grudnia 2012

Rozdział 2

Obudził mnie dźwięk dzwonka mojego telefonu . Zdezorientowana otworzyłam oczy i ujrzałam salon a nie moją sypialnię , co mnie jeszcze bardziej zdziwiło . Wstałam i chwyciłam telefon , nawet nie spojrzałam kto dzwonił :
- Halo ? - wymamrotałam 
- Przepraszam , że cie budzę ale mam 2 wiadomości . Pierwsza - nie masz dzisiaj żadnych zajęć , twoi uczniowie są na wycieczce . Druga wiadomość - ten zespół będzie wcześniej , o 15 - usłyszałam Rogera i od razu się obudziłam
- Dobrze , dzięki że dzwonisz - powiedziałam i rozłączyłam się .
Ziewnęłam , przeciągnęłam się i spojrzałam na zegarek - 13:47 . 
- Jasna cholera ! - powiedziałam sama do siebie i pognałam do łazienki . Po 45 minutach byłam czysta , umalowana i uczesana . Pozostał jeden problem - w co mam się ubrać ? Zaczęłam grzebać w szafie , jakoś nie mogłam nic wybrać . " Pokaż siebie , tak jaką sama siebie lubisz " pomyślałam i już miałam gotowy zestaw . Założyłam te ciuchy . Przejrzałam się w lustrze . Czarne , skórzane ubrania , kolce i moje swobodnie rozpuszczone , ognisto-czerwone włosy nadały mi wyglądu jakieś przestępczyni albo jakieś postaci z filmu . " Najwyżej uciekną z krzykiem " pomyślałam . Zeszłam na dół , zjadłam szybko śniadanie . Spojrzałam na zegarek - 14:50 . " No nie ! " krzyknęłam . Zebrałam torebkę i wyszłam . Wsiadłam w taksówkę , poprosiłam kierowce o szybki dojazd . Jeździłam z tym panem codziennie więc po 10 minutach , mimo strasznych korków , już byłam na miejscu . Wbiegłam do środka i pobiegłam do mojej sali gdzie miałam gitarę . " Po co ja zakładałam szpilki ?! " przeklinałam sama siebie jeżdżąc co kafelkach na korytarzu . Zgarnęłam gitarę i poszłam od razu za kulisy . Menager zespołu chyba nie był zachwycony moim spóźnieniem ale widziałam , że Roger załagodził sprawę . Ścisnęłam mocniej gitarę i wyszłam na scenę . Cały boysband stał pod sceną do mnie tyłem , tak samo jak Roger i ich menager :
- Przepraszam za spóźnienie ! Naprawdę starałam się tu dotrzeć jak najszybciej ! - powiedziałam do mikrofonu a oni idealnie równo odwrócili się w moją stronę .
Nathan wpatrywał się we mnie z otwartą buzią .  


                                                      Perspektywa Nathana

Znowu ta scena , to tu zaczęło się The Wanted . Chodząc po tym budynku przypomniałem sobie każdą minutę castingu . Przede wszystkim dziewczynę o płomienne-czerwonych włosach , która " przewidziała " , że wygram i będę w zespole . Ciekawe czy ciągle tu pracuje . Już miałem pytać o to dyrektora ale w tym momencie usłyszałem kobiecy głos . Odwróciłem się a na scenie stała właśnie ona .

                                                      Perspektywa Bonnie 

- Dobrze , zaczynajmy - powiedziała menager i siadł w pierwszym rzędzie , dołączyli do niego chłopacy i Roger .
Miałam takie uczucie , że wywarłam na nich wrażenie samym wyglądem , chłopaki ciągle się na mnie patrzyli a Nathan jakby nie dowierzał , że to naprawdę ja . Podłączyłam gitarę i zaczęłam grać , bez słowa . Oni nic nie mówili , ja też . Ja grałam , oni słuchali . Kiedy skończyłam grać odłożyłam gitarę na specjalny stojak i podeszłam do mikrofonu . Trochę się denerwowałam gdy chłopaki i ich menager szeptem podejmowali decyzję . W końcu wszyscy wstali a ja zacisnęłam dłonie w pięści , wszyscy się uśmiechnęli :
- Jesteś świetna , gratulacje . Jesteś nową gitarzystką The Wanted - powiedział ich menager a ja uśmiechnęłam się szeroko 
- O matko dziękuję bardzo ! - powiedziałam i zeszłam w skowronkach ze sceny do nich .
Chłopaki uśmiechali się od ucha do ucha :
- Bonnie a o to The Wanted . Mam nadzieję , że jesteś cierpliwą osobą bo wytrzymać niekiedy z nimi to mega wyczyn - powiedział Martin , ich menager 
- Bez przesady ! - oburzyli się 
- Cicho ! Ja idę do biura załatwić jedną rzecz a wy się przedstawcie - pouczył ich Martin i razem z Rogerem wyszli 
- Jestem Tom ! - krzyknął wysoki brunet tak , że aż podskoczyłam 
- Bonnie - uśmiechnęłam się a on mnie przytulił
- Jestem Max - powiedział łysy chłopak i również mnie przytulił
- Siva - usłyszałam od chłopaka o szerokich kościach policzkowych , i oczywiście przytulas
- Jay ! - powiedział chłopak z loczkami i kolejny przytulas .
Na koniec został Nathan , podszedł do mnie i obydwoje uśmiechnęliśmy się szeroko :
- Cześć Nathan . Dawno się nie widzieliśmy - powiedziałam a on mnie przytulił
- Bonnie . Byłam tak przejęty castingiem , że zapytałem cie nawet o imię - powiedział i puścił mnie , reszta zrobiła zdziwione miny
- To wy się znacie ? - spytał Tom 
- Tak , Bonnie w dniu pierwszego castingu usłyszała jak śpiewam , powiedziała że wygram i miała rację - odpowiedział Nathan .
W tej chwili przyszedł Martin i Roger , musiałam iść coś podpisać i obgadać więc wszyscy udaliśmy do biura Rogera , siadłam przy biurku , chłopaki na kanapie pod ścianą a Martin i Roger stali za biurkiem :
- Powiem bez ściemy . Chłopaki jadą w trzy miesięczną trasę po Stanach . Piszesz się ? - powiedział Martin a ja na chwilę zdębiałam 
- Ale kiedy ? - spytałam 
- Jutro wieczorem mają samolot - odpowiedział a ja spojrzałam na Rogera , kiwnął głową 
- Zgadzam się - powiedziałam a chłopaki zaczęli bić brawo .
Podpisałam umowę , zawiadomiłam uczniów i wyszłam z chłopakami przed budynek :
- No to zapraszamy na drinka - powiedział dziarsko Jay 
- Chyba powinnam się pakować ... - zaczęłam 
- Zdążysz ! Musimy się lepiej poznać skoro mamy spędzić razem trzy miesiące - powiedział Jay i objął mnie ramieniem , zaśmiałam się 
- Jay , nie bajeruj !! - powiedział Max ostrzegawczo .
Wsiedliśmy do ich busa i ruszyliśmy do dyskoteki . Chłopaki są naprawdę świetni , zabawni i mega przystojni . Nathan wydawał się być trochę zamyślony , cały czas patrzył za okno i pisał z kimś sms-y . Po 20 minutach byliśmy pod klubem .   


Taki se ... jestem chora i taki jakiś wyszedł -,- Nie ma to jak zachorować w jeden dzień xd
Nie skomentuje go - zostawiam to wam ;D
Wesołych świąt wam życzę !!! ;*******
Kocham was !!! <333

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Rozdział 1

                    2 lata później

- Dobrze Rosalie ! Świetnie ! To na dzisiaj dam ci już spokój - powiedziałam to dziewczyny siedzącej naprzeciwko . To jedna z moich ulubionych uczennic , jedyna która nie gapi się cały czas na mnie jakbym mówiła do niej w jakimś kompletnie niezrozumiałym języku . Dziewczyna wstała , zapakowała gitarę do pokrowca i zaczęła grzebać w torebce aby znaleźć pieniądze za lekcje . Po chwili już je miała . Nagle z jej portfela wypadło jakieś zdjęcie , ona dalej grzebała w portfelu więc podniosłam je . Na zdjęciu była ona i jakiś chłopak - dałabym sobie uciąć rękę , że już go gdzieś widziałam a raczej jego oczy :
- To twój chłopak ? - spytałam z uśmieszkiem podając jej zdjęcie
- Nieee co ty ! To jeden z członków mojego ukochanego zespołu , spotkałam go kiedyś i zrobiłam sobie zdjęcie dlatego nosze go w portfelu - powiedziała z uśmiechem i podała mi pieniądze , wsadziłam je do tylnej kieszeni spodni 
- A jak nazywa się ten zespół ? - spytałam a ona wyciągnęła z torby jakąś gazetę 
- Proszę , tu masz napisane wszystko o nich i członkach - powiedziała a ja wzięłam gazetę
- Dzięki , oddam na następnych zajęciach - powiedziałam a ona machnęła ręką i otworzyła drzwi
- Nie trzeba , ja i tak to wszystko wiem . Pa ! - powiedziała i wyszła . 
Siadłam przy stoliku i otworzyłam gazetę . Przewróciłam kilka kartek i znalazłam . Artykuł był na dwie strony a na środku pisało wielkimi literami " The Wanted pod lupą " . Przeczytałam wszystko w niecałe 10 minut . Dowiedziałam się jak nazywa się chłopak z którym Rosalie ma zdjęcie - na każdym zdjęciu jego twarz była w serduszku . To Nathan Sykes . " Skąd ja cie znam ? " pytałam samą siebie patrząc na jego zdjęcie . Próbując sobie przypomnieć tego chłopaka pokonałam drogę do domu . Weszłam od razu na internet i zaczęłam słuchać ich piosenek i oglądać teledyski . Po pierwszym wersie , który zaśpiewał Nathan już wiedziałam skąd go znam - to chłopak z przesłuchań , ten który śpiewał " Lately " i ten , który pomagał mi zbierać długopisy . Gdy zebraliśmy długopisy poszliśmy do Oliv , która gdy zobaczyła mnie z nim posłała mi mordercze spojrzenie . Nathan chciał mnie o coś spytać ale wywołali jego nazwisko którego nie usłyszałam i pobiegł na sale gdzie czekało jury - więcej go nie widziałam . " Czyli wygrał , tak jak mówiłam " pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie . Słuchałam ich jeszcze godzinę , potem wzięłam prysznic i poszłam spać . 

Zielone oczy . Ten głos ... 
" Bonnie ! " usłyszałam jak mnie woła . 
Odwróciłam się - stał na końcu korytarza i szeroko się uśmiechał .
" Chodź do mnie , Bonnie " powiedział i wyciągnął do mnie rękę ...

Jebut ! 
Otworzyłam oczy - leżałam na podłodze . No tak z tego wszystkiego spadłam z łóżka . Podniosłam się , pościeliłam łóżko i zeszłam na dół . Włączyłam telewizor na kanał muzyczny i poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie . Zjadłam kanapki z nutellą i poszłam się ubrać . Założyłam te ciuchy . Zgarnęłam telefon , gazetę od Rosalie i kluczyki do torebki i wyszłam do "pracy". Dyrektor " centrum kultury " ( wiecie o co mi chodzi nie xd ? ) powiedział , że ma dla mnie ciekawą niespodziankę , którą musi potwierdzić . Najwyraźniej potwierdził bo gdy jechałam taksówką dostałam sms-a , że mam od razu iść do niego do biura . Po 10 minutach jazdy byłam na miejscu . Zapukałam do drzwi i weszłam , Roger siedział przy biurku :
- Cześć , siadaj - powiedział a ja zrobiłam co kazał 
- Słuchaj , dowiedziałem się , że jeden zespół a raczej boysband szuka gitarzysty . Pomyślałem o tobie , w końcu jesteś świetna - powiedział a mnie zatkało na chwilę
- Ale jaki zespół ? - spytałam tylko , Roger szukał na biurku czegoś i w końcu znalazł jakąś kartkę  
- The Wanted - przeczytał a ja otworzyłam szeroko oczy i usta , Roger spojrzał na mnie niepewnie 
- Coś nie tak ? - spytał a ja zamknęłam co miałam otwarte 
- Nie , wszystko w porządku . To kiedy jest casting ? - spytałam z uśmiechem 
- Masz tydzień , żeby nauczyć się 5 ich piosenek - powiedział i podał mi kartkę 
- Do widzenia - powiedział a ja wyszłam .
Na kartce było napisane , że casting jest u nas o 17.00 za tydzień w sobotę . 
Miałam dzisiaj tylko 4 lekcje więc miałam czas , żeby znaleźć chwyty i nauczyć się czegoś .

Cały tydzień uczyłam się piosenek The Wanted . W każdej wolnej chwili siedziałam z gitarą w ręce i grałam w kółko 5 piosenek , żeby grać je perfekcyjnie . W końcu nadszedł piątek , po pracy padłam na kanapę . Mimo , że byłam strasznie zmęczona wiedziałam , że tej nocy się nie wyśpię . Będę myślała o castingu i Nathanie . 
  



TA DAM !!!Pierwszy rozdział ufff ... pierwsze koty za płoty xD
Wiecie jak tak czytałam wasze komentarze na moim poprzednim blogu to się prawię popłakałam ... Jesteście cudowne !!! ;****
Rozdział dedykuje każdemu , kto zostawił komentarz pod epilogiem mojego poprzedniego bloga ;)
Kocham was dziewczęta !!!! ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

piątek, 14 grudnia 2012

Prolog .

               Lipiec 2009 rok 

" Dlaczego dałam się namówić ?! " pomyślałam wściekła idąc przez korytarz . Znam powód - jeśli nie pomogę przy durnych przesłuchaniach nie będę mogła za darmo ćwiczyć w sali koncertowej . W rękach trzymałam pudełko w którym znajdowały się karty zgłoszeń . W całym budynku roiło się od chłopaków , w powietrzu unosił się zapach około tysiąca zmieszanych rodzajów męskich perfum . Głowa mnie już od tego bolała . Mimo , że na korytarzu było mnóstwo napakowanych gości żaden nie zaproponował mi pomocy . Czy to takie trudne ? " Nie za ciężko ci ? Daj ja to wezmę " dla gościa który ledwo mieści mięśnie w koszulce to nie powinien być problem - a jednak . W końcu doszłam do stolika i z ulgą walnęłam na niego pudełko . Moja koleżanka , Oliv podskoczyła :
- Delikatniej - powiedziała wyciągając kartki z kartonu , rzuciłam jej mordercze spojrzenie 
- Tyle tu facetów a ja musiałam to targać . Nie denerwuj mnie - mruknęłam i siadłam koło niej . Oliv nigdy w życiu nie poszłaby po to pudło , jest typem dziewczyny delikatnej . To całe przesłuchanie uważa za jeden wielki flirt . Pewnie właśnie dlatego założyła kusą , obcisłą , różową tunikę w kwiatki i kremowe sandałki na koturnie . Ja ubrałam te ciuchy . I miałam w nosie czy jakiś facet zwróci na mnie uwagę czy nie . Mimo mojej nie chęci sporo chłopaków ( ku niezadowoleniu Oliv ) posyłało mi zalotne uśmiechy , które ja ignorowałam . Ślęczałyśmy przy tym stoliku jakieś 3 godziny zapisując każdego chłopaka . Miałam tego dość ale Oliv była zachwycona - miała już jakieś 10 numerów od kolesi . W pewnym momencie skończyły się piszące długopisy . Po postawie Oliv wywnioskowałam , że znowu ja muszę po nie iść . Poszłam do recepcji i wzięłam pudełko długopisów . Postanowiłam iść jeszcze po picie więc skierowałam się do korytarza który prowadził do pokoju sprzątaczek - obok był automat . Skręciłam za róg i usłyszałam jak ktoś śpiewa "Lately" Steviego Wondera . Zatkało mnie , zaczęłam iść szybko żeby zobaczyć chłopaka który tak pięknie śpiewa . Skręciłam za ostatni róg i właśnie w tym momencie walnęłam w coś głową , a raczej kogoś . Upadłam na ziemię a wszystkie długopisy rozsypały się :
- Przepraszam , nie chciałem ! - usłyszałam spanikowany głos , spojrzałam w górę .
Nade mną stał chłopak o niesamowitym uśmiechu i pięknych oczach , zaczęłam wpatrywać się w nie jak zaczarowana ale widząc jego znaczący uśmiech szybko wstałam :
- Nic nie szkodzi , mogłam uważać - powiedziałam , nie mogłam oprzeć się pokusie patrzenia w te piękne oczy więc zaczęłam zbierać długopisy
- Pomogę ci - rzucił dziarsko i kucnął wkładając długopisy do pudełka .
Chłopak cały czas mi się przyglądał a ja jemu , musiałam przerwać ciszę :
- To ty śpiewałeś " Lately " ? - spytałam a chłopak kiwnął głową 
- Tak , bardzo fałszowałem ? - zapytał z uśmiechem
- Nie , wręcz przeciwnie - powiedziałam i pewnie się zarumieniłam - nienawidzę tego 
- Dzięki , mam nadzieję , że chociaż przejdę 1 etap - zaśmiał się 
- Założę się , że przejdziesz więcej niż jeden etap - powiedziałam i wstałam wkładając ostatnie długopisy do pudełka , chłopak też wstał 
- Wątpię ale dziękuję za komplement - uśmiechnął się - Jeszcze te - dodał i włożył kilka długopisów do kartonu 
- Dzięki . Ja już pójdę muszę pomóc wprowadzać kandydatów do sali - powiedziałam 
- Ooo to pójdę z tobą . I ja to wezmę - powiedział i zabrał ode mnie pudełko dotykając mojej ręki . Przeszedł mnie dreszcz jakiego nigdy nie czułam . I jeszcze to spojrzenie tych pięknych , zielonych oczu . 



Krótko ale rozdziały będą dłuższe ;p 
Z dedykacją dla Stryjenki Love i Mamy Chrzestnej Ani ;**
Mam nadzieję , że się podoba ^^
Kocham was <3333

wtorek, 11 grudnia 2012

Bohaterowie .



Bonnie Pradivia ( 19 lat ) - zwariowana , wyszczekana , inna . Gdy tylko osiągnęła pełnoletność wyprowadziła się z domu , przefarbowała włosy na ognistą czerwień - kolor , który ma symbolizować jej niezależność i temperament . Uważa miłość za totalną głupotę , tak naprawdę to zakochana była tylko raz . Gra na gitarze elektrycznej , jest bardzo dobra  i żyje z tego - żadne studia jej nie odpowiadały . Jedna spontaniczna decyzja wywróci jej dość ułużony świat do góry nogami . 




Nathan Sykes ( 19 lat ) - śpiewa i gra na pianinie . Uwielbia full capy i herbatę . 1/5 The Wanted . Fanki za nim szaleją ale on ciągle szuka tej JEDYNEJ - mimo że boi się zakochać . Gdy myślał , że wszystko sobie ułożył - ONA znów pojawi się w jego życiu i wprowadzi w nim zamęt . 



Jay McGuiness ( 22 lata ) Siva Kaneswaran ( 24 lata ) 
Tom Parker ( 24 lata ) Max George ( 24 lata ) - 4/5 The Wanted . Pozytywnie zakręceni , niejedna dziewczyna się w nich kocha . Lubią imprezować i występować na scenie . Uważają Nathana za swoje "dziecko" bo czują , że sami go wychowali . Dlatego gdy życie BabyNatha totalnie się zmieni - oni z nim będą i mu pomogą . W miarę swoich możliwości .   



Witam na moim nowym blogu !!! ;p To już 3 opowiadanie ;D 
Mam nadzieję , że spodoba się wam historia , którą tu opiszę i będzie często zaglądać na mojego bloga ^^
Prolog pojawi się przed weekendem ;)
Kocham was ♥♥♥♥♥♥