czwartek, 14 marca 2013

Rozdział 22

- Masz 3 sekundy , żeby ją puścić .
Josh zrobił chyba najdurniejszą rzecz jaką mógł zrobić . Pocałował mnie w usta tak szybko , że nie zdążyłam zareagować a potem ... upuścił mnie na ziemię . Walnęłam na podłogę z niezłym hukiem . Josh wyprostował się z nonszalanckim uśmiechem :
- Zgodnie z rozkazem .
Nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć i zrobić Nathan w sekundę pokonał dzielącą ich odległość z uniesioną pięścią , którą przywalił Joshowi prosto w nos przez co chłopak wylądował na ziemi :
- Nathan ! - pisnęłam widząc krew na jego dłoni i na twarzy oraz koszulce Josha
- Zamorduje cie kretynie ! - warknął Nath unosząc pięść  
- Przecież nic nie zrobiłem idioto ! - krzyknął Josh trzymając się za krwawiący nos
- Nic ? NIC ?! Pocałowałeś moją dziewczynę a tylko ja mogę to robić ! - krzyknął 
- O matko ... przecież nic się nie stało ... - mruknął a Nathan poczerwieniał ze złości 
- Już ja ci dam ...
Zaczął iść z pięścią w górze ale do pokoju wpadł Tom i złapał go za rękę odciągając go od Josha :
- Stary , co ty odwalasz ?! - spytał pokazując głową na zakrwawionego Josha
- Ten debil pocałował moją Bonnie ! - powiedział wyrywając rękę z uścisku 
- O cholera ... - mruknął i podszedł do Josha
- Co ty sobie myślisz ? Całować dziewczynę kumpla z zespołu ? - spytał podnosząc go jedną ręką , chłopak nadal trzymał się na krwawiący nos
- Jakoś się nie broniła .
Tom spojrzał z uniesioną brwią w moją stronę :
- Pocałowałam mnie zanim się zorientowałam ... - zaczęłam
- Mhmmm ta jasne - przerwał mi Josh .
Nathan spojrzał na niego wściekły , jego wzrok był skupiony tylko na Joshu - ani razu nie spojrzał na mnie . Tom posłał mi jedno zdziwione spojrzenie :
- Zawiozę go do szpitala - powiedział i wyprowadził Josha z pokoju .
Zostaliśmy sami , Nathan oddychał bardzo głęboko próbując się uspokoić . Ja wstałam w podłogi masując dłonią obolałe pośladki . Podeszłam niepewnie do mojego chłopaka , chciałam złapać go za rękę ale odtrącił ją i napiął wszystkie mięśnie :
- Dlaczego dałaś mu się pocałować ? - spytał gniewnie nie patrząc na mnie
- To było tak szybko ... przecież wyrywałam mu się ale nie dałam mu rady . Nathan ja nie chciałam ... - powiedziałam drżącym głosem a on rozluźnił mięśnie
- Przepraszam ... nie powinienem tak naskakiwać na ciebie - powiedział cicho patrząc w podłogę
- Kocham cie Nathan , tylko ciebie ... - szepnęłam koło jego ucha .
Szybko stanęłam przed nim i pocałowałam go w usta , gdy oderwałam się od niego uśmiechnął się delikatnie :
- Ja też cie kocham Bonnie , dlatego jestem taki zazdrosny .
Zaczęliśmy się całować , delikatnie - jakbyśmy rozbiliśmy to pierwszy raz . Mimo , że cieszyłam się iż Nathan nie gniewał się na mnie to czułam do siebie coś na kształt obrzydzenia . Choć to trwało tylko kilka sekund to jednak przeszło mi przez myśl , że chce pocałować Josha . Przecież kocham Nathana ... 
Wróciliśmy do pokoju trzymając się za ręce . Położyliśmy się na łóżku i planowaliśmy co będziemy robić gdy trasa się skończy i pojedziemy do mojego domu . Rozmawialiśmy o tym prawie do rana - w ubraniach zasnęliśmy leżąc na poduszkach i kołdrze . Trasa kończy się za 3 dni . Jeszcze tylko 3 dni ...


                                           ~ Dwa dni później ~

Dziś jest ostatni dzień trasy . Jutro wracamy do Londynu , wreszcie . Chłopaki postanowili uczcić koniec trasy wypadem do klubu . Oczywiście nie można było odmówić . Po koncercie wzięłam szybki prysznic , ubrałam bieliznę i zaczęłam suszyć włosy , po chwili usłyszałam pukanie :
- Mogę wejść ? - jęczał Nathan
- Nie , suszę włosy - odpowiedziałam
- I tak wchodzę .
Drzwi do łazienki otwarły się i pojawił się w nich Nath :
- Idę pod prysznic a ty susz te włosy - mruknął i zaczął iść w stronę kabiny .
Zaczął się rozbierać więc ustawiłam się pod takim kontem aby widzieć go w lustrze . Suszyłam włosy i patrzyłam jak mój chłopak bierze się za ściąganie bokserek . Już miał je ściągać ale zawahał się :
- Eeeeej , nie podglądaj mnie ! - powiedział oburzony na co ja się zaśmiałam
- Wcale cie nie podglądam , skarbie .
- Jak to nie ? Patrzysz na mój tyłek w lustrze ! 
- Wydaje ci się .
- Mhmmm jasne , zboczeniec .
- Odezwał się niewyżyty seksualnie .
Nathan spojrzał na mnie zszokowanym wzrokiem :
- Że ja jestem niewyżyty ? 
- No tak .
- Obrażasz mnie !
- Nieee ... ja tylko mówię , jak jest .
Nathan zgromił mnie wzrokiem na co ja zaczęłam się jeszcze bardziej śmiać :
- Taka jesteś ? Dobra , dobra ... będziesz coś chciała !
Chłopak udając "wielce wściekłego i oburzonego " wszedł pod prysznic w bokserkach po czym zamknął kabinę . Już miałam pytać czy ma zamiar kąpać się w bieliźnie ale w tym momencie z kabiny wyłoniła się jego ręka trzymająca jego bokserki . Nath rzucił majtki na kosz z brudnymi ubraniami i spojrzał na mnie :
- Nie popatrzysz sobie - usłyszałam rozbawionego Nathana po czym chłopak zamknął kabinę i odkręcił wodę .
Rozbawiona wyszłam z łazienki i zaczęłam wybierać odpowiedni strój . Postawiłam na czerń , która świetnie kontrastuje z moimi ognistymi włosami dlatego ubrałam ten zestaw . Gdy już się ubrałam siadłam przy stoliku i zaczęłam malować się przed lustrem . Gdy skończyłam usłyszałam , że Nath wychodzi z łazienki , weszłam do niego do sypialni :
- Pośpiesz się - powiedziałam a on odwrócił się w moją stronę 
- Uuu ale ładna dziewczyna ... ciekawe czyja - powiedział unosząc brew z uśmiechem
- Na pewno nie twoja , jeśli się nie pospieszysz - powiedziała krzyżują ręce na piersi , zaczął iść w moją stronę
- Lubię takie zadziorne ...
W tej chwili do pokoju wparował Jay piszący sms-a :
- Ej ... zbierajcie się już ... ups , przepraszam mogłem zapukać - dodał speszony , gdy zobaczył mnie w sukience a Nathana w samych bokserkach , po czym wyszedł pośpiesznie .
Mój chłopak w końcu się ubrał i mogliśmy wyjść . Zapakowaliśmy się wszyscy do limuzyny i odjechaliśmy . 
Po 3 godzinach picia tylko Nathan i Luke pozostał trzeźwy . Ja siedziałam między Tomem i Jayem , obok siedział Max więc to nie dziwne , że się upiłam - a raczej , że zostałam upita . Tańczyłam ze wszystkimi chłopakami to kilka razy ale najwięcej , oczywiście z Nathanem . Przy którymś z kolei wolnym kawałku przywarłam do niego i zaczęliśmy bujać się w rytm muzyki :
- To ostatnia piosenka i zbieramy się - powiedział Nath
- Co ?! Nie ! Ja chce jeszcze tańczyć ! - powiedziałam 
- Bonnie jesteś zawalona , idziemy do hotelu - piosenka się skończyła a chłopak złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć w stronę wyjścia gdzie już czekała reszta . 
- Nathan ja nie jestem pijana ! Chce iść tańczyć ! - upierałam się
- Ledwo chodzisz , zaraz sobie nogi połamiesz w tych szpilkach ! - Nath chyba tracił do mnie cierpliwość 
- Kochanie ...
- Nie kochanie , tylko idziemy do auta .
- Nie !
- Dobra sama tego chciałaś !
Nathan pochylił się złapał mnie w talii i zarzucił mnie sobie na plecy . Mimo moich sprzeciwów zaniósł mnie w ten sposób do auta . Gdy już byliśmy w hotelu staliśmy na korytarzu na naszym piętrze :
- Dobra ... to dzięki wszystkim za trasę i za dzisiejszą imprezę ! - powiedział Tom
- Chłopaki ... jutro o tej samej porze ! - wydukał Jay podtrzymując Maxa
- Będę na pewno ! - krzyknęłam .
Rozeszliśmy się do pokoi , Nathan chciał żebym położyła się do łóżka ale ja nie miałam na to najmniejszej ochoty . 



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć :P
Taki tam - rozdział xD
Gdzie się podziała moja stryjenka Love ?! O.o
Wgl gdzie się podziały moje stałe czytelniczki ? :(
Chciałabym żeby wszyscy czytający ten rozdział dodali komentarz :)
Chce mieć pojęcie ile osób czyta moje opo ^^
Z góry dziękuję :*******
Kocham was laski <333333333

19 komentarzy:

  1. super rozdzial dodawaj szybciutko nexta kochana >3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że Nathan przywalił temu cwaniakowi.
    Ale martwi mnie to, że Bonnie chciała Go pocałować :/.
    Ale ważne, że dalej są razem <3.!
    Aaa Bonnie znowu zalana w trzy dupy :D.
    Ahhh ten niezastąpiony Nath :*.!
    Czekam na next'a :*.
    Weny !

    Mychaaa ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :)
    Jak dobrze, że moje przeczucia po poprzednim rozdziale, o kłótni się nie sprawdziły.
    Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział
    ten Josh zasłużył sobie , po co on dotykał nie swoją dziewczynę
    pisz następny
    zapraszam do mnie na świeżutki rozdział
    http://bsb-tw-fictionstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ;p
    Josh - grr... -,- Całuje nie swoją dziewczynę -,-
    Czekam na następny ;p
    Weny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super;)
    Czekam na nexta!!
    Weny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to zajebisty rozdział. :D
    Nie mam uwag do niego.
    Chcę więcej. :)
    Dawaj szybko następny. ;)
    Weny.

    OdpowiedzUsuń
  8. hahahaha no nie wyrobię ;D to Twój zdecydowanie najlepszy rozdział ! o jaaaa- elegancki jest ! Najbardziej zbrechałam się z momentu suszenia włosów i dialogu z Nathanem :D i tekst - nie popatrzysz sobie xD
    o! i jeszcze na koniec dobre było - `będę na pewno` xD
    omg rozwalilo mnie to totalnie - chyba mialas dobry humorek piszac ten rozdzial, co ? ;)

    buziak ! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. my też ciebie kochamy :*
    Hahahhaha kiedyś Nathan sie tak upił, teraz ona <3
    Boooooooooskie :3
    Pisz szybko kolejny XD

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział genialny ;*
    Czekam na nexta :*
    Pozdrawiam KaMa;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem!
    Melduję się Kasiu posłusznie ;D ;**
    Wybacz, ale nie mam jak komentować i czasami też czytać..
    A co do rozdziału to.. zdecydowanie ciekawszy od zajęć z fizyki ;D
    Tak, przyznaje się, że czytałam na zajęciach xD
    Mam nadzieję, że nikt nie widział xD
    Genialny jest! ;D
    Z tego Josha to niezłe ziółko jest jak widzę.
    I jeszcze tak perfidnie opuścił Bonnie na podłogę.. Debil!
    A sytuacja w łazience ;d Haha bezcenna ;D
    Czekam na następny zajebisty rozdział :))
    Kocham <333
    PS. Cieszę się, że znalazłaś czas na moje drugie opowiadanie :) Dziękuję! ;**
    Się rozpisałam xD

    OdpowiedzUsuń
  12. mrrrrrrrrrrrrr łazienkaaaa <3
    ale szkoda, że się nie ruchali pod prysznicem, tak fajnie by było ^^
    oj no Igor mnie zdemoralizował ^^
    ale Josh to debil i dobrze wiesz, co mi przypomina sytuacja na początku rdz :'(

    OdpowiedzUsuń
  13. 'będę na pewno! ' - rozwaliło mnie to hahaha :d rozdział świetny, zresztą całe opowiadanie mi się bardzo podoba :d czekam na następny! ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. W końcu mogę dodać komentarz, bo założyłam bloga, z anonima nie mogłam, bo masz wyłączoną tą opcję :) Kolejny świetny blog, w którego się wkręciłam i czekam na każdy kolejny rozdział! Świetnie Ci to idzie!

    W ogóle jak ten cały Josh mógł ją tak po prostu rzucić? o.O Palant!
    Ciekawe, co Bonnie będzie robiła skoro nie ma najmniejszej ochoty kłaść się do łózka ^^

    Przy okazji zapraszam na mojego bloga http://zacznij-zyc-dla-siebie.blogspot.com/, niedługo ukaże się pierwszy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  15. o ile dobrze mi wiadomo to love już nie jest zainteresowana TW...
    Tak wgl to ja zaliczam się do stałych czytelniczek? :P
    Nie ważne xd
    W każdym razie rdz jak zawsze jest świetny ;)
    Czekam na next i wenyy ;****

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny rozdział!
    Pozostaje tylko czekanie na następne rozdziały!
    Mam nadzieję, że next będzie szybciej xD
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  17. Jejku jaki ten rozdział jest zarąbisty !!!
    No, daję słowo, że tak właśnie jest ;)
    Sytuacja w łazience mnie kompletnie rozwaliła xdd
    Pozytywnie oczywiście :)
    Natomiast jeśli chodzi o Josha i jego zachowanie to brak mi słów. Zachował się nie tylko nie w porządku, ale i również bezczelnie i wręcz nachalnie. Jeżeli mam być szczera to zdenerwował mnie...
    Ale jak na razie już jest w porządku ;)
    Czekam na nn z niecierpliwością i w ogóle przepraszam, że dopiero teraz komentuję...
    Mam nadzieję, że mi wybaczysz ;)

    Zapraszam również do mnie:
    http://thewanted-and-rosalie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja czytam Twojego bloga, i go uwielbiam ! :)
    Świetnie piszesz, a ten rozdział jest genialny :)
    Czekam z niecierpliwością na nexta <3

    OdpowiedzUsuń