piątek, 29 marca 2013

Rozdział 24

                                           ~ Perspektywa Bonnie ~

Rano obudziłam się średnio wypoczęta . Przekręciłam się na drugi bok aby spojrzeć czy Nathan śpi ale go tam nie zobaczyłam . Usiadłam na łóżku i rozejrzałam się po pokoju - chłopaka nigdzie nie było . Założyłam na siebie bluzę Natha i zeszłam na dół . To co zostałam w salonie było urocze . Nathan zasnął na fotelu a na stoliku leżały kartki - pomięte , pokreślone , czyste i ładnie zapisane . 




Uśmiechnęłam się na ten widok i podeszłam do stolika . Chciałam zobaczyć co jest napisane na kartkach ale uderzyłam się kolanem w kant stołu przez co spadł z niego kubek - na dywan . Nathan  podskoczył na fotelu i zaczął coś mamrotać pod nosem :
- Przepraszam kochanie , nie chciałam cie obudzić - powiedziałam szybko podnosząc kubek z dywanu 
- Nic nie szkodzi .... chodź tu - mruknął Nath , złapał mnie za biodra i posadził sobie na kolanach po czym przytulił się do mnie z zamkniętymi oczami
- Dlaczego śpisz w salonie ? - spytałam głaskając go po głowie
- Ty zasnęłaś , odwróciłaś się do mnie dupą no to postanowiłem zrobić sobie herbaty a potem siadłem w fotelu i zasnąłem .
- A te kartki to co to ? - spytałam sięgając po jedną z nich .
Nathan zerwał się szybko prawie zrzucając mnie ze swoich kolan :
- Nie czytaj ! - krzyknął i wziął mnie na ręce 
- A co to takiego ? Nathan ja chce zobaczyć ! - powiedziałam oburzona ale chłopak niósł mnie na rękach w stronę łazienki 
- Wybacz , przeczytasz ale nie teraz  - powiedział i zamknął mnie na klucz w łazience 
- Nathan wypuść mnie ! - wrzasnęłam 
- Zaraz ! Poczekaj no ! - odkrzyknął , słyszałam , że poszedł do sypialni .
Wrócił do mnie po 5 minutach :
- Już , chodź do mnie - powiedział po czym rozłożył ręce żebym go przytuliła 
- Spadaj - mruknęłam i wyminęłam go .
Poszłam do kuchni i wstawiłam wodę na kawę . Zaczęłam patrzeć przez okno ale postanowiłam wyciągnąć kubek i nasypać do niego kawy . Gdy to robiłam do kuchni wszedł Nathan ze skruszoną miną . Oparłam się o blat i skrzyżowałam ręce na piersi patrząc w bok za okno . Chłopak stanął tak aby mój wzrok kierował się na niego dlatego przekręciłam głowę w drugą stronę :
- Bonnie spójrz na mnie ! - powiedział chłopak , ujął moją twarz w swoje dłonie więc nie mogłam odwrócić wzroku 
- Masz przede mną tajemnice .
- Nie mam .
- To pokaż mi co pisze na kartkach .
- Nie bo to prezent niespodzianka .
Spojrzałam na niego zdziwiona :
- Prezent ?
- Tak ? 
- Chcesz mi dać kartki ? - spytałam złośliwie choć i tak domyślałam się co jest moim prezentem 
- Ręce opadają ... - mruknął Nath a ja się zaśmiałam i zarzuciłam mu ręce na szyje 
- Oj tam , nie marudź . Uwielbiam jak się irytujesz - zamruczałam przy jego uchu 
- Domyślam się - mruknął .
Nathan zaczął mnie całować po szyi  . Potem podniósł mnie za pupę i posadził na blacie . 

Te jakże romantyczną chwilę przerwał nam telefon Nathana :
- Nie odbieraj - mruknęłam mocniej oplatając go nogami 
- Muszę , dzwoni Max . To może być coś ważnego - powiedział i puścił mnie , poszedł po telefon i wrócił z nim do mnie 
- Halo ? - spytał znów mnie przytulając - Niee , znaczy no tak . Pokaże ci potem bo Bonnie jest obok . Siedzimy . Nie , nie gwałcę jej na podłodze w łazience , nie jestem tobą Max . Sam spierdalaj . Dobrze , przytulę ją od cb . No spoko , to narazie - powiedział Nath i odłożył telefon na blat 
- Kogo Max gwałcił na podłodze w łazience ? - spytałam rozbawiona 
- Toma - odpowiedział ze spokojem Nath 
- Dobraaa .. - zaśmiałam cie a mój chłopak przytulił mnie 
- To od Maxa . A teraz robimy śniadanie .
- Nie ma z czego , trzeba iść do sklepu .
Popatrzyliśmy po sobie :
- Ja pójdę - powiedzieliśmy równo po czym zaśmialiśmy się 
- Dobra ja idę - powiedział Nath i pocałował mnie w czoło
- Nie , ty spałeś na fotelu to ja ci zrobię śniadanie .
- Nie , ja idę . Nic mi nie będzie .
- Dobra to chodźmy razem .
Zabraliśmy z kuchni i poszliśmy się ubrać . Ja założyłam ten zestaw . Nathan po kilku minutach też już był gotowy . Wyszliśmy z mieszkania a ja zamknęłam drzwi na klucz . Na dworze było bardzo ciepło i słonecznie . Trzymając się za ręce szliśmy uliczkami Londynu do sklepu . Po jakimś czasie weszliśmy do najbliższego supermarketu . Nathan wziął wózek a ja szłam obok zgarniając do wózka potrzebne produkty . Po chwili jednak ja szłam przodem a Nath ganiał za mną z wózkiem . Weszłam   do alejki ze słodyczami , żeby kupić dla nas coś dobrego . Trzymałam w ręce już dość dużo słodyczy więc odwróciłam się aby wrzucić je do wózka ale nie zobaczyłam ani wózka ani Nathana . Zaczęłam się rozglądać ale nigdzie ich nie widziałam . Nagle zobaczyłam , że na końcu alejki pojawia się jakaś postać . Okazało się , że to mój genialny chłopak , który używa wózka jak hulajnogi . Popatrzyłam na niego jak na idiotę ale nie potrafiłam powstrzymać śmiechu :
- Łiiiiii ! - usłyszałam Nathana gdy zahamował tuż przy mnie 
- Jak dziecko - powiedziała wkładając słodycze do wózka 
- Nudziło mi się .
- Zauważyłam .
- Idziemy już ? - jęknął gdy zobaczył , że kieruję się w stronę przeciwną do kas
- Idziemy po herbatę .
- Oooo ! Dobra ! 
Zrobiłam kilka kroków :
- Bonnie stój ! - usłyszałam Natha , odwróciłam się do niego 
- Co ? 
- Chodź , przejedziesz się - powiedział wskazując na wózek
- Chyba żartujesz .
- Nie , no chodź . Staniesz na tej rurce a ja będę pchał wózek .
Popatrzyłam na niego z miną "Are you fuck kidding me ? " ale jego wzrok był nieubłagany :
- No dobra ale jak coś się stanie to będzie na ciebie .
Nathan ucieszył się jak małe dziecko i pomógł mi odpowiednio stanąć na rurce , która była między kołami wózka . Zaczęliśmy jechać do działu z herbatą . Po drodze spotkaliśmy grupkę dziewczyn , popatrzyły na nas jak na parę idiotów ale gdy przyjrzały się Nathanowi ... :
- Jezu , czy to Nathan Sykes z The Wanted ? 
Mój chłopak uśmiechnął się pod nosem i szepnął mi do ucha :
- Udawaj , że nie słyszałaś .
Zrobiłam jak kazał , wybraliśmy herbatę a potem pojechaliśmy do kasy . Dziewczyny chodziły za nami " w bezpiecznej odległości , żeby nie było widać że za nami chodzą " . Zapłaciliśmy za wszystko i wyszliśmy ze sklepu trzymając się za ręce . Dziewczyny szły za nami jakiś czas ale chyba zrobiła im się głupio bo szły za nami a Nathan i ja ciągle się zatrzymywaliśmy i całowaliśmy . Gdy weszliśmy do mieszkania skierowaliśmy się od razu do kuchni . Rozpakowaliśmy zakupy , potem zrobiliśmy i zjedliśmy śniadanie . Potem przenieśliśmy się na kanapę , na której zalegliśmy . Ja rozsiadłam się wygodnie a Nath położył głowę na moich kolanach . Nathan bawił się moimi włosami a ja przełączałam kanały w telewizji . Nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi , spojrzeliśmy po sobie :
- No dobra ... ja otworzę - mruknął niezadowolony Nath podnosząc się pokracznie , dałam mu całusa .
Zaczęłam przeglądać program telewizyjny , usłyszałam jak Nathan otwiera drzwi a potem ktoś piszczy .



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
TA DAM !!! xD
Taki tam - next :p
Witam nowych obserwatorów ^^
Niestety nie posiadam twittera !
Jezu ... chyba pójdę wyciągnąć choinkę z piwnicy i obwieszę ją jajkami bo jak patrzę za okno to czuję się jakby jutro miała być Wigilia -,-
Miałyście lejka w szkole ? Ja miałam - zostałam obalana jakimiś 5 litrami wody w tym jedną o smaku grejpfruta xD
Ale zemściłam się - oczywiście za tą zemstę i tak zostałam obalana xd
Mam pomysł na nowe opo ale zacznie je pisać dopiero gdy skończę to :p
Kocham was i dzięki za 13 855 wejść <33333333

16 komentarzy:

  1. mogli się ruchać w kuchni, a nie kurde Max im przerywa :<
    mogą się ewentualnie ruchać w łazience, jak Tomax <3
    przyszły fanki :3
    chyba :3
    ewentualnie przyszła reszta chłopców ^^
    a ja nie lubię świąt, jakie by nie były. Może walić śniegiem, a dla mnie to dalej bd tylko koniec marca, żadnej wielkanocy. I tak czekam na 26 kwietnia. Wpisałaś się w kalendarz, pamiętasz? <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Booskie <3
    Kocham to :*
    hahahah Tom i Max najlepsi XD
    pisz szybko kolejny ^^
    Zapraszam do mnie :

    http://the-whole-life-of-the-insane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Łiiiiii!
    Tomax ;D
    Świetny jak zawsze ;*
    Ale powinnam focha strzelić na Ciebie o.
    I Ty dobrze wiesz za co.
    Ale masz szczęście, że dodałaś nowy rozdział - trochę mniej się gniewam ^^
    Ale i tak Cie kocham ;***
    Czekam na nexta ;) ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bosz :D
    Max ruchał Toma na podłodze w łazience xD
    Coś ty piła siostra ?? :P
    Rozdział suuper :**
    Czekam na kolejny.. :D
    Weny :**
    Ciekawe, czy te jego fanki bd pseudo??
    Kto wie? Zobaczymy xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski, z resztą jak zwykle :)
    czekam szybko na next :D

    OdpowiedzUsuń
  6. super
    kto to przyszedł ? te fanki ze sklepu ?
    dawaj następny

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyżby fanki?
    Jeśli tak to już mu współczuje.
    Rozdział świetny :) Tomax najlepszy hah
    Co do choinki, to też miałam taki zamiar xD
    Pozdrawiam i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski *.*
    Wiesz, że uwielbiam Ciebie i Twoje opowiadanie? ;>
    Masz talent do pisania- mogłabyś zrobić z tego opowiadania książkę :D
    Rozdział jest poprostu Świetny,aż brak mi słów :D
    a scena w której Nath, aż musiał zamknąć Bonnie w łazience- powaliła mnie :p
    Pisz szybko następny, bo umrę! ;p
    Życzę weny i udanych świąt! ;**
    Do następnego xx
    Pozdrawaiam KaMa <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. No świetny rozdział :*.
    Ahhh ten Tajemniczy Nath :*.
    Bonnie to ma dobrze :*.
    A te dziewczyny jakie dyskretne :d.
    Czyżby to od nich ten pisk ?!
    Jak można być tak bezczelnym żeby wejść do domu Idola :*.
    I don't understand .
    Czekam na next'a :*.
    Weny !

    PS:Nie szkodzi, że nie masz TT:*.
    Mychaaa ;***

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeju jak słodko :D
    Aż ciepło na sercu się robi gdy się to czyta :D
    No, no, też jestem ciekawa kto w tych drzwiach stał ;>
    I mam nadzieję, że długo czekać nie będzie trzeba :D
    Do następnego ;*


    Jeśli masz czas... ;)
    http://sokissmeandtellmeimtheone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. urocza z nich para ;d
    a teraz fanki beda ich nachodzic . biedna Bonnie i Nathan.
    rozdział fajny ! ;)
    pisz szybko nexta i weny ! <33
    /KIka

    OdpowiedzUsuń
  12. Max...dobrze...Nie, nie dobrze ! No ale że Toma ? ToMax nabrało innego znaczenia.. ;dd
    Rozdział świetny ^^
    czekam na następny + zapraszam do mnie :
    http://missyoutw.blogspot.com/
    http://adriannaandnathan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Tomax rządzą. <3 xd
    + łazienkaa. xdd
    hulaaajnooga. :D
    te fanki cos nie ten teges.. -.-
    Rozdział naprawde genialny. ;*
    Czekam na kolejny. ;*
    Wpadnij do mnie, nowiutki. ^^
    http://ifoundyou-twstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. a ja widziałam już zarysy tego nowego opa bejbe ;D
    już nie mg się doczekać !

    omg rozmowa przez telefon Nathana i Maxa <3 my love ;D

    jejć jacy oni są słodcy :* <3
    czyżby to fanki się skradały? o zgrozo *_*

    wesołych ! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział jest przecudowny !
    Ubóstwiam Cię za to co tworzysz ♥
    No, bo to jest w końcu boskie ! :)
    Mam jakieś dziwne przeczucie, że to te fanki...
    Tylko wiesz żeby potwierdzić moje przypuszczenia musisz dodać nexta, a chyba wszyscy obserwujący tego właśnie bloga tego chcą ;dd
    No to ja czekam na nn ;)

    Zapraszam również do mnie:
    http://thewanted-and-rosalie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja już czytam od dłuższego czasu ten twój blog i mi się bardzo, bardzo podoba ;))
    Max gwałcił Toma ?? Grr <33 Tomax jest prawdziwy *______*
    Ktoś piszczał ? Pewnie te fanki dopaczyły gdzie mieszka X DD
    Noo to dawaj nexta , bo nie mogę się doczekać, po za tym zapraszam do mnie < 33
    http://forever-young-the-wanted.blogspot.com/
    oraz
    http://myloveisthewanted.blogspot.com/

    Pozdrawiam,
    @madam_sykes

    OdpowiedzUsuń