Gdy weszliśmy do domu Nathan zrzucił z nas koc i rzucił go gdzieś na podłogę . Gdy weszliśmy do sypialni chłopak odwrócił mnie do siebie przodem i wpił się w moje usta . Nath złapał krawędź mojej bluzki i jednym ruchem ją ściągnął . Potem zaczął mnie cofać do tyłu , nie wiedziałam gdzie idę dopiero po chwili poczułam , że opieram się o ścianę . Nathan ściągnął swoją koszulkę uśmiechając się do mnie zawadiacko . Gdy jego bluzka wylądowała na podłodze Nath znów wpił się w moja usta a jego prawa ręka nagle znalazła się w moich spodniach . Jęknęłam cicho na co chłopak uśmiechnął się szeroko . Już zbliżał do mnie swoją twarz gdy nagle usłyszeliśmy dźwięk telefonu Nathana :
- No to chyba jakiś żart - powiedział patrząc ze złością na telefon
- Kto dzwoni ?
- Max .
Złapałam jego telefon i się rozłączyłam po czym odstawiłam komórkę na szafkę :
- To na czym stanęło ? - spytałam z uśmiechem .
Nathan powoli przybliżył się do mnie i odpiął mi stanik . Telefon zaczął dzwonić po raz drugi ale się tym nie przejmowaliśmy . Wskoczyłam na niego oplatając go nogami w pasie a on zaczął mnie nieść , po chwili oparliśmy się o lustro . Potem Nathan podniósł mnie i położył na łóżku . Pozbyliśmy się swojej bielizny. Kontynuowaliśmy całowanie się . Chłopak sprawiał mi coraz większą przyjemność ale droczył się ze mną i nie chciał przejść do sedna . Widząc moją minę Nathan wszedł we mnie ciągle całując . Nie mogłam się powstrzymać , musiałam wbić mu pazurki w plecy . Po bliżej nie określonym mi czasie przyjemności opadliśmy na łóżko dysząc . Nathan pochylił się nade mną i zaczął mnie smyrać po nodze :
- I jak było ? - spytał z uśmiechem .
Nie odpowiedziałam tylko rzuciłam się na niego . Gdyby ktoś teraz wszedł do naszej sypialni zobaczyłby ciekawy widok .
~~
Rano obudziło mnie delikatne łaskotanie po brzuchu . Otworzyłam oczy i zobaczyłam nad sobą zadowolonego Nathana :
- Dzień dobry , skarbie - powiedział a potem pocałował mnie
- Dzień dobry - wymruczałam
- Jak się spało ?
- Bardzo dobrze a tobie ?
- Świetnie - powiedział uśmiechając się
- Naprawdę było tak ostro jak byłam pijana ? - spytałam zdziwiona a on zaczął się śmiać
- Oj było ... - wymruczał i przytulił mnie do siebie .
Leżeliśmy tak przytuleni nie wiem ile - nie ważne , mogłabym tak leżeć przez wieczność . Naprawdę nie wiem co by się działo teraz w moim życiu gdyby nie Nathan i The Wanted . Pewnie nadal uczyłabym gry na gitarze i ... byłabym sama . Chłopak bawił się kosmykiem moich włosów a w pokoju panowała cisza , którą przerwało burczenie w moim brzuchu . Nathan spojrzał na mnie ubawiony :
- Z tego co słyszę to pani jest głodna ? - spytał a ja zrobiłam zdziwioną minę
- Pani ? Chyba panna - zaśmiałam się ale on miał poważną minę , odgarnął mi włosy z twarzy
- Nie , w moim świecie już jesteś panią , panią Sykes - powiedział a ja zrobiłam wielkie oczy
- Pani Sykes ? - szepnęłam a on pokiwał głową z delikatnym uśmiechem
- Bonnie Sykes , pięknie brzmi prawda ?
Zatkało mnie , nie wiedziałam co powiedzieć . Po prostu leżałam z otwartymi ustami i wpatrywałam się w oczy chłopaka :
- T... ta ... tak - wydukałam a on spojrzał na mnie czujnie
- Nie podoba ci się ?
- Nie , nie , nie o to chodzi . Tylko mnie zaskoczyłeś , nie wiedziałam , że tak myślisz .
- No to już wiesz , teraz dla mnie jesteś moją księżniczką . Zobaczysz , ożenię się z tobą i będę cie traktował jak moją królową .
Nathan wziął moją dłoń i przystawił ją sobie do serca :
- Bije tylko dla ciebie .
Uśmiechnęłam się delikatnie , zabrałam rękę z jego serca i pocałowałam to miejsce delikatnie :
- Przyprawiasz mnie o zawrót głowy Nathan , jak będziesz mnie tak traktował i rozpieszczał to oszaleję - powiedziałam robiąc wielkie oczy
- Wiesz , że i tak będę to robić .
Zaczęliśmy się droczyć . Ja mówiłam , że stanę się zarozumiała bo mój chłopak będzie mi dawał wszystko co chcę a on na to , że przecież ja taka nie jestem i nie będę a on i tak da mi gwiazdkę z nieba . W końcu mojego burczenia w brzuchu nie dało się znieść więc Nathan , mimo mojego uparcia , że mu pomogę postanowił zrobić mi śniadanie do łóżka :
- Leż księżniczko - powiedział , pocałował mnie w czoło a potem wstał , ubrał się i wyszedł.
Usłyszałam kilka jego kroków a potem huk i głośne " kurwa ! " . Wstałam szybko okrywając się kołdrą i wypadałam na korytarz . Nathan leżał na podłodze i zwijał się z bólu trzymając się za lewą rękę :
- Nath coś ty zrobił ?! - spytałam i kucnęłam koło niego , miał łzy w oczach
- Poślizgnąłem się na kocu i walnąłem ręką o szafkę - mruknął w ja delikatnie ujęłam jego lewą rękę .
Dłoń zdążyła już spuchnąć i była sina , na dodatek z rozciętego kciuki sączyła się powoli krew . Pomogłam mu wstać i kazałam iść do kuchni a sama pobiegłam do sypialni . Założyłam bieliznę i koszulkę Natha , potem z łazienki wzięłam apteczkę i weszłam do kuchni . Nathan siedział na stole z miną zbitego psa . Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam z niej woreczek , w którym robiło się kostki lodu . Delikatnie przyłożyłam mu go do ręki ale on i tak syknął z bólu :
- Skąd się tam wziął ten pieprzony koc ? - warknął przez zaciśnięte zęby
- Z tego po pamiętam to wczoraj ty go tam zostawiłeś w drodze do sypialni - powiedziałam powstrzymując śmiech a on się uśmiechnął blado
- No tak , to wszystko wyjaśnia .
Gdy lód trochę pomógł złagodzić ból posmarowałam Nathanowi rękę maścią a potem ją zabandażowałam . Chciałam z nim jechać do lekarza ale chłopak uparł się , że już dobrze i nic mu nie jest . Sprzątnęłam wszystko po akcji ratowniczej i zaczęłam robić śniadanie :
- Co pan sobie życzy na śniadanie ? - spytałam z uśmiechem , on miał ponurą minę
- Ja ci miałem robić śniadanie - mruknął
- Nie pozwolę ci robić śniadania z tą ręką . Co zjesz ? - powtórzyłam pytanie
- Jajecznice .
Uśmiechnęłam się i zrobiłam ukłonił łapiąc się na krawędzie koszulki jak za sukienkę :
- Wedle życzenia , księciu ze bajki .
Nathan zaczął się śmiać a ja wzięłam się za robienie śniadania . Po 15 minutach na stole stała jajecznica , kanapki , herbata , bekon i sok pomarańczowy . Po posiłku pozmywałam , cały czas czułam na sobie wzrok Nathana . Nagle ciszę przerwał dźwięk smsa :
- To mój - powiedział Nath i poszedł do telefon .
Gdy z nim wrócił miał smutną minę , klapnął na krzesło i rzucił telefon na stół :
- Co jest ? - spytałam
- Muszę wrócić do LA , sam . Bez ciebie .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Aaaaaaale pojebany ten rozdział xD
Początek (pornos) był napisany pod wpływem spędzenia 45 minut z 6 chłopakami w jednej szatni xd (tylko bez skojarzeń moje drogie , my tylko rozmawialiśmy )
Potem to romansidło spowodowane oglądaniem "3 metry nad niebem " i "tylko ciebie chce " :D
Ale mam nadzieję , że się podoba ^^
Aliceee no weź się nie gniewaj na mnie już , ile można się obrażać o jeden komentarz -,-
Kocham was laski i do następnego <3333333333
uła ziomeczku - gorąco ! ;D
OdpowiedzUsuńommmmm ślicznoto, jakiego pornola walnelas, to nie mam pytan xD jeszcze te linki + 18 , thank u God im rocznik `94 xD
haha naslodzilas w tym nexcie :) !
czekam na następny ziomeczku :) !
wantedowe-story.blogspot.com
seeeeeeex <3
OdpowiedzUsuńtylko to ostanie zdanie ... no wiesz o co mi chodzi :'(
ale gify mrrrrrrrrr.
next please i mogą się dłuuuuugo żegnać, bd romantycznie <3
Rozdział zajebisty! :D Dodawaj szybko następny! :) Zapraszam do mnie: http://lifeisyourstory-thewanted.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhaha :)
OdpowiedzUsuńSexi Time. :D
biedny Sykes. musiał ręką uderzyć a już chciał być miły ;)
no cóż nie zostaje mi nic innego jak czekać jak to wszystko potoczy się dalej i dlaczego Max dzwonił ;)
Zapraszam również do mnie. Nowy blog, który nie wiem czy ma sens, ale miło mi będzie jeśli go skomentujesz ;)
http://godforgivemeforallmysins.blogspot.com/
Haha... Z 6 chłopakami. Tylko rozmawialiście? Jeśli tak, to ja nie chce wiedzieć o czym skoro taki pornos wyszedł. :D
OdpowiedzUsuńRomańsidło tak samo zajebiste jak pierwsza część. Jak obejrzałam te filmy to też tak miałam. :)
A na końcu jaki szok! Jak to wraca sam?! :(
Niedobrze, niedobrze...
A tak wgl olewanie dzwoniącego Maxa zawsze spoko. xD
Jednym słowem i rozdziale; genialny.
A teraz publikuj kolejny.
Nie powiesz mi chyba, ze wierzysz w to, ze dalej sie gniewam?
OdpowiedzUsuńNie umiem tak dlugo sie na Ciebie zloscic ;***
Ale fajnie jak mnie tak przepraszasz :DD
Jak Cie dorwe na gg to Ci sie jeszcze dostanie, ale na razie spokoj xd
Zboczeniec maly no ! :p
Ale dlaczego sam musi wracac?
Co ten Max chcial?
Duzo pytan bez odpowiedzi..
Takze czekam na nexta ;))
Kochana <333
Oooooooo tak tak tak! Kocham takie rozdziały! :D
OdpowiedzUsuńSłońce, rozdział wyszedł Ci naprawdę rewelacyjnie a ja aż miałam wypieki na twarzy czytając go :D
Więcej takich, proszę <3
I Nathan ma nigdzie nie jechać sam!
Czekam oczywiście na nexta :D
♥
http://sokissmeandtellmeimtheone.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńsuper rozdział
OdpowiedzUsuńto pornos nad pornosami
ale nie rozdzielaj ich
następny proszę
Słodki rozdział ^^.
OdpowiedzUsuńHaha porons good :*.
Ahhh te Twoje sexytime, normalnie uwielbiam *.*
Ta końcówka mnie trochę zmartwiła...
Mam nadzieję, że jednak uda się jakoś przemycić Bonnie ;***
Czekam na next'a :*.
Weny!
Mychaaa ;***
Świetny rozdział, "dobry pornos nie jest zły" hehe :) Nie no końcówka mnie trochę zasmuciła :< Jak to bez Bonnie ?
OdpowiedzUsuńPisz szybciutko nexta :*
Wenyyy :P
Pornoooo <33333
OdpowiedzUsuńKocham takich delikatnych mężczyzn ^^
Najpierw sex, a potem delikatność xD
Szkoda tylko ,że musi wracać bez Bonnie...
Mam pomysła :D
Niech Nathan przemyci Bonnie w torbie podróżnej :D
Będzie śmieszne xD
-Co pan tam ma?
-A no wie pan.. Nie dało się dziewczyny ujarzmić, to ją wsadziłem do torby
Rodział Super :***
Awww... Sexy Time:P
OdpowiedzUsuńAhh te Twoje pomysły na Pornosy hahaha :P
Nathan coś wymyśli żeby zabrać Bonnie, nie? :P
Rozdział genialny :D
Uwielbiam twojego bloga <3
Życze weny i pisz szybko kolejny, bo umre! :P
Pozdrawiam KaMa <3
Jak ja przegapiłam ten rozdział się pytam?! 0.o
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że w końcu go odkryłam! :D
Uuu.. No Kochana, ciekawe o czym tak gadałaś z 6 chłopakami, że takiego pornosa napisałaś ^^ HAHA :D
Boski rozdział :D
I świetne animacje... mmrr :D haha
Do nexta! Oby szybko;)
Ściskam ;**
Awww !
OdpowiedzUsuńJaki boski rozdział ♥
Sexytime zawsze spoko, a już tym bardziej z takimi gifami jak te ;pp
Szkoda tylko Nathana... Ta ręka... To musiało boleć ;/
Tylko dlaczego on ma tam jechać sam ? To niesprawiedliwe -,-
Tak zgadza się, uważam tak chociaż nie znam powodu ;)
Ale ja wiem, że to niesprawiedliwe i koniec kropka !
Z resztą Ty na pewno coś wymyślisz i oni mimo wszystko pojadą tam razem xdd
Czekam na nn ;)
Siemanko, ja też szukałam słodkich gifów, no a wiadomo jak to z tą grafiką google, trafiłam na twojego bloczka. Muszę powiedzieć, że czytając od tego rozdziału miałam wypieki na twarzy, przeczytałam go ze trzy razy ;D Zaczęłam czytać od początku, mam nadzieję, że zaczekasz, aż się zorientuję w historii? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam koleżankę pisarkę! <33
I zapraszam na moje blogi: www.koa59.blogspot.com
A jak lubisz czytać: www.book-mybestfriend.com
Pozdrawiam ciepło i życzę duuuużoo weny! ;**