wtorek, 22 stycznia 2013

Rozdział 14

Zamurowało mnie . Nathan przez chwilę oszołomiony po prostu stał a ona go całowała . Po kilki sekundach jednak złapał ją za ramiona i gwałtownie odepchnął ją od siebie :
- Co ty wyprawiasz ?! - wydarł się na nią 
- Całuję cie , przecież wiem , że uwielbiasz się całować - powiedziała znowu się do niego przybliżając więc Nath znów ją odepchnął
- Z tobą nie mam zamiaru się całować . Zostaw mnie w spokoju - warknął i zaczął iść w moją stronę ale ona złapała go za ramię
- Nie mogę uwierzyć , że rzuciłeś mnie dla tej całej Bonnie ! - powiedziała - Mówiłeś , że mnie kochasz i mnie nie zostawisz - zaczęła lamentować , było widać że udawała
- Ty też tak mówiłaś - warknął i wyrwał rękę z jej uścisku po czym szybkim krokiem ruszył w moją stronę 
- Nathan ale ja jestem w ciąży ! - krzyknęła a Nath stanął jak wryty , moje serce na chwilę stanęło
- C... co ? - spytał odwracając się 
- To , nie wiesz skąd się biorą dzieci ? - spytała płacząc , siadła na ziemi i rozpłakała się na dobre
- Dobrze już Bella , nie płacz - powiedział a ona spojrzała na niego z lekkim uśmiechem 
- To znaczy , że ze mną zostaniesz ? - spytała radośnie
- Wrócę do ciebie jak tylko zobaczę twój brzuch - powiedział i odszedł od niej zostawiając ją zszokowaną jego postawą .
Gdy wyszedł zza zakrętu zobaczył , że kucam na rogu i obejmuję się ramionami :
- Bonnie ... - wyszeptał patrząc na mnie smutnym wzrokiem - Słyszałaś ? - spytał a ja ze łzami w oczach pokiwałam głową .
Nathan złapałam mnie za rękę , pomógł się podnieść i mocno mnie przytulił :
- Ona kłamie , nie martw się - powiedział głaskając mnie po głowie
- A co jeśli nie ? - spytałam cicho .
Na to nie odpowiedział . Poszliśmy z powrotem do sali , siedliśmy przy stole . W miarę jak myślałam o tym wszystkim to uznałam , że Bella na 75 % kłamie by zatrzymać przy sobie Nathana . Nie chciałam sobie psuć tą całą sytuacją balu więc porwałam Natha na parkiet . Tym razem nikomu go nie oddałam . Około 24.00 pan w garniturze ogłosił koniec balu i podziękował za przyjście i hojne datki . Zebraliśmy się wszyscy na parkingu i czekaliśmy na limuzynę :
- A wy co tacy zamyśleni ? - spytał Max 
- Dziewczyny przepraszamy was na chwilę - powiedział Nathan i razem z chłopakami odeszli trochę dalej i zaczęli rozmawiać
- Coś się stało ? - spytała Kelsey
- Niee znaczy no w sumie tak - zaczęłam się plątać , poczułam czyjąś dłoń na ramieniu 
- Spokojnie , jeśli nie chcesz to nie mów - powiedziała z uśmiechem Nareesha .
 Po 10 minutach przyjechała limuzyna i odjechaliśmy . Najpierw odwieźliśmy fanki do ich hotelu a potem Kelsey i Nareeshę , razem z nimi zostali Tom i Seev . Reszta wróciła do hotelu . Weszłam do swojego pokoju , rozpuściłam włosy i ściągnęłam szpilki . Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy . Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi :
- Proszę ! - powiedziałam masując stopę , do pokoju wszedł Nath
- Zbieraj się - powiedział z uśmiechem , był nadal w garniturze tylko teraz miał Nike'i na nogach
- Co ? - zajęczałam 
- No chodź , niespodzianka . Pamiętasz ? - spytał 
- Taaak , dobra już - mruknęłam .
Założyłam balerinki i marynarkę po czym szybko wyszliśmy . Zjechaliśmy na dół i wsiedliśmy do auta :
- Załóż - powiedział Nathan podając mi opaskę na oczy 
- Po co ? - spytałam 
- Nie możesz widzieć gdzie jedziemy - powiedział z uśmiechem a ja założyłam opaske na oczy , kompletnie nic nie wiedziałam
- Wieziesz mnie gdzieś w środku nocy , zasłaniasz mi oczy ... Nathan czy ty chcesz mnie zabić ? - spytałam a on zaczął się śmiać
- No widzisz , popsułaś swoją niespodziankę - powiedział przez śmiech 
- Nie napisałam testamentu - powiedział smutna 
- No weź Bonnie , nie ufasz mi ? - spytał poważnie
- Ufam ... ale i tak się boję - powiedziałam i po omacku próbowałam go dotknąć , trafiłam na dłoń więc go za nią złapałam , poczułam jak unosi moją dłoń i delikatnie ją całuje 
- Uwierz mi , że nie masz się czego bać - powiedział a po chwili dodał - Nie masz lęku wysokości prawda ? - spytał nerwowo
- Nie , nie mam - odpowiedziałam a on odetchnął z ulgą .
Jechaliśmy jeszcze chwilę a potem samochód się zatrzymał , Nathan wyszedł z auta a potem pomógł wysiąść mi . Zaczął mnie prowadzić , weszliśmy chyba do jakiegoś budynku . Szliśmy gdzieś a potem wsiedliśmy do windy . Wyszliśmy z niej i poczułam ... podmuch wiatru ? :
- Gdzie my jesteśmy ? - spytałam 
- Uważaj schody - powiedział Nath ignorując moje pytanie , niestety wchodzenie po schodach z zasłoniętymi oczami okazało się zbyt trudne
- Zabije się zaraz - powiedziałam przez śmiech , śmiałam się sama z siebie
- Chodź - zaśmiał się Nathan i wziął mnie na ręce .
Wchodziliśmy chwilę po schodach , potem Nath kopniakiem otworzył jakieś drzwi i postawił mnie na ziemi . Poczułam wiatr i usłyszałam ruch uliczny . Zostałam poprowadzona jeszcze kawałek , Nathan stanął za mną i zaczął rozplątywać mi opaskę :
- Chciałem zrobić coś wyjątkowego - zaczął , trzymał mi na oczach rozwiązaną opaskę - Niespodzianka ! - powiedział radośnie zabierając mi opaskę z przed oczu .
Byliśmy ... na dachu jakiegoś wieżowca . Los Angeles wyglądało pięknie nocą , te wszystkie światła wyglądały cudownie :
- Nathan ... jak tu pięknie - powiedziałam rozglądając się 
- A teraz czas na wielki finał - powiedział i pokazał palcem na wielki elektroniczny telebim na przeciwko - Patrz !
Była tam reklama koncertu Rihanny a potem pojawił się wielki napis :

"Ciągle o Tobie marzę,
Jesteś wątkiem mych snów.
Chcę być wiecznie z Tobą,
Słuchać wciąż Twoich słów!  .  
Bonnie zostaniesz moją dziewczyną ? "  


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Eeee ... ta dam ? xD
Kurna ale dowaliłam , wy serio chcecie takie rzeczy czytać ? ;p
Chamskie końcówki to mój znak rozpoznawczy xd
Kocham was laski ♥♥♥♥♥♥♥ 

12 komentarzy:

  1. Zajebiste końcówki ;***
    Aaa Oni będą razem ?! Powiedz, że tak ;***
    I powiedz, że w końcu ta cholerna Bella zniknie z ich życia ;***
    Czekam na next'a ;*** Weny ;*** ♥♥♥ !
    Kocham Cię wiesz ♥ ? ;*** Jesteś wspaniała ♥ !!!

    Mychaaa ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. No to tak:
    1. wywalić Bellę, ona nie ma prawa przebywać wśród zakochańców ;p
    2. j'adore chamskie (zajebiste) końcówki ^^
    3. rdz baaaaaaaaardzo zacny ^^
    4. Pisaj nexta, TU i TERAZ ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. OOOOOOooooooooooooooo..... jakie słodkie ! <3.<3
    oby powiedziała "tak" i niech ta Bella się od nich odwali *.*
    weny na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i zapomniałam o chamskiej reklamie ! ;*
      http://twgbkarollla.blogspot.com/
      jeszcze raz ŚWIETNY !

      Usuń
  4. taaaaaa. jak zwykle to samo! JAK JA CI COŚ ZARAZ URWĘ! -,-
    to będę tak wściekła, jak po wczorajszym meczu. no.
    NEXT!

    OdpowiedzUsuń
  5. O JEJKU !
    Jakie romantyczne zakończenie *_*
    Dawaj szybko nexta, kochana ! ♥

    Zapraszam również do mnie:
    http://thewanted-and-rosalie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG !!!!

    Twoje opowiadania czytam od zawsze,
    ale nie było jakoś
    okazji do komentowania. Teraz postaram się
    robić to częściej,
    bo Twój blog na to zasługuje.
    Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
    Naprawdę to co robisz jest świetne ;**
    Weny życzę i do następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział
    Bella w ciąży , nie wierzę
    ale zakończenie romantyczne
    dawaj następny

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakończenia mogą być i takie i takie bo wszystko co piszesz jest super!!!
    Nie mogę się już doczekać następnego!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bomba!
    W końcu bd razem! :D
    Ale Bella niech więcej się nie wtrąca -.-Powie tak czy nie? ^^
    Jestem bardzo ciekawa, wiec czekam na next ;P
    Weny ;***

    OdpowiedzUsuń
  10. awwwww... i awwwwww...
    no to.....
    co....
    kurde.....
    brak słów...

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniały*.*
    Mam nadzieję, że Oni będą razem ; ****
    Kocham Twojego bloga <3
    Życzę weny:*
    I pisz szybciutko nn bo nie mogę się doczekać:***
    Pozdrawiam, KaMa<3

    OdpowiedzUsuń